Oszustwo z wizerunkiem Vinted. "Uwaga, Klient!"
Wizerunek filmy Vinted został po raz kolejny wykorzystany w oszustwie. Do redakcji trafiło zgłoszenie pani Zofii, która otrzymała e-mail po rzekomym opłaceniu przez kogoś wystawionego produktu. Szybko zorientowała się, że "coś tu jest nie tak", bo poproszono ją m.in. o PESEL.
26.07.2022 | aktual.: 26.07.2022 21:29
Vinted to jedna z firm, których wizerunek często wykorzystywany jest w internetowych przekrętach. Nie inaczej jest tym razem, a mamy do czynienia z typowym phishingiem. Ktoś podszywa się pod serwis sprzedażowy Vinted, w tym przypadku nie starając się nawet o podobną domenę i adres nadawcy, a następnie sugeruje, że wystawiony przez przyszłą ofiarę produkt został już opłacony, tutaj zwracając się do odbiorcy słowami "Uwaga, Klient!".
Otrzymana wiadomość e-mail w praktyce sprowadza się do zachęty do naciśnięcia przycisku "Przyjmij zlecenie". Użytkownik serwisu Vinted ma w ten sposób potwierdzić, że chce odebrać rzekomo wpłacone już pieniądze za produkt. Docelowo zostanie przekierowany na fałszywą stronę logowania do banku, gdzie najpierw ktoś przejmie jego dane, a później wykorzysta je do logowania do autentycznej bankowości i przeleje oszczędności ofiary na własne konto.
Nie ma wątpliwości, że wiadomość jest fałszywa, a wstrzymanie się naszej czytelniczki jak najbardziej słuszne. "W mailu był link Przyjmij zlecenie do strony, na której w celu zakończenia transakcji miałam podać dane do logowania do konta bankowego i PESEL. Nie podałam tych danych, bo to wydało mi się podejrzane" - pisze do nas pani Zofia. "To pierwsza rzecz, którą sprzedaję, więc nie jestem pewna, co zrobić, ale na pewno nie podam tych informacji" - dodaje.
Jak zawsze w takich przypadkach podobne wiadomości radzimy po prostu ignorować i usuwać, zaś sam proces sprzedażowy kontynuować wyłącznie za pomocą oficjalnych narzędzi udostępnianych przez serwis, w tym przypadku Vinted. Podszywanie się pod markę jest powszechnym problemem, który znany jest od wielu miesięcy. Szczegóły bezpiecznego kupowania na Vinted opisywaliśmy w osobnej publikacji.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl