Pamiętacie ACTA? Przygotujcie się na FATCA, bo międzyrządowe umowy są ponad prawem
Dwa lata temu wielu ludzi wyszło na ulice, protestując przeciwko wprowadzeniu umowy ACTA. Być może znów będzie trzeba wyjść na ulice, gdyż szykuje się kolejna ciekawa umowa, która pozwoli władzom Stanów Zjednoczonych ominąć polskie prawo dotyczące ochrony prywatności. Tym razem jednak rząd naszego kraju nawet nie próbuje ukrywać, że właśnie do tego posłuży FATCA.
22.08.2014 13:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
FATCA, będąca skrótem od Foreign Account Tax Compliance Act, jest amerykańską ustawą o ujawnianiu rachunków zagranicznych. Jej założeniem jest wymuszenie na bankach (a także biurach maklerskich, funduszach inwestycyjnych i zakładach ubezpieczeń) zawierania porozumień z amerykańskim urzędem podatkowym (IRS), a następnie informowanie go o wszystkich rachunkach należących do osób będących amerykańskimi podatnikami (na tę grupę składają się wszyscy z miejscem zamieszkania w USA, obywatelstwem amerykańskim i prawem do stałego pobytu w tym kraju). Ustawa ma więc zapobiegać wykorzystywaniu banków za granicą w celu ukrycia dochodów przez amerykańskim fiskusem.
Może się wydawać, że Polacy nie mają powodów do obaw, jest jednak zupełnie przeciwnie. Regulacje prawne w Polsce dotyczące ochrony danych osobowych i tajemnicy skarbowej sprawiają, że niemożliwe jest podpisanie porozumień bezpośrednio pomiędzy bankami i amerykańskim urzędem skarbowym, bowiem byłoby to sprzeczne z prawem. USA zaproponowały więc podpisanie umowy w sprawie FATCA, która obeszłaby nasze prawo, poprzez zawarcie porozumienia międzyrządowego. Dzięki niej wszelkie informacje o rachunkach amerykańskich podatników zostaną zebrane przez polskie banki i zaraportowane naszej administracji podatkowej, skąd trafią prosto do Stanów Zjednoczonych. Ponadto umowa zawiera zasadę wzajemności co oznacza, że informacje o dochodach i rachunkach polskich rezydentów zostaną przekazane przez USA polskiemu fiskusowi.
Można zadać sobie pytanie, po co w naszym kraju ustalane są jakiekolwiek zasady prywatności, skoro nasz rząd nawet nie próbuje się kryć z ich łamaniem za pomocą umów międzynarodowych? Samo Ministerstwo Finansów przyznaje, że ponieważ podpisanie porozumień bezpośrednio z IRS byłoby niezgodne z prawem UE oraz krajowym w zakresie m.in. ochrony danych osobowych oraz ochrony tajemnicy bankowej, USA zaproponowały państwom zawieranie porozumień międzyrządowych (IGA). Oznacza to mniej więcej tyle, że wszelkie standardy prywatności zostaną złamane z powodu żądań rządu amerykańskiego. Wygląda więc na to, że rozmowa o prywatności w Polsce nie ma większego sensu – do umowy SWIFT (która pozwala USA na uzyskanie od europejskich instytucji finansowych dużej ilości danych) dołączy kolejna, jeszcze bardziej łamiąca standardy prywatności.