PKO BP wysyła komunikat. Dotyczy wszystkich klientów
PKO BP wysyła e-mailem ważny komunikat bezpieczeństwa, który powinien zainteresować wszystkich klientów. PKO ostrzega przez fałszywymi reklamami w sieci, które zachęcają do inwestycji z gwarancją zysku. To może być oszustwo - atakujący wykorzystują przy tym wizerunki znanych osób.
21.02.2024 16:32
Klienci PKO BP otrzymują wiadomość e-mail, w której bank ostrzega przed fałszywymi reklamami inwestycji, na które można trafić w sieci. Oszuści wykorzystują do nich najczęściej wizerunki znanych postaci. W kontekście kryptowalut częstym przykładem jest Elon Musk, który - jak łatwo się domyślić - raczej nie zgodził się na wykorzystanie wizerunku obok fałszywej reklamy inwestycji w "polskim internecie".
PKO BP przypomina, by nie wierzyć w nienaturalnie prosty zysk i pamiętać o szeregu zasad bezpieczeństwa. Wśród nich do najważniejszych należą:
- weryfikowanie opinii w sieci o wiarygodności danej inwestycji,
- wstrzymanie się od rzekomo wymaganej instalacji oprogramowania do zdalnej kontroli komputera (takiego jak AnyDesk czy TeamViewer),
- nieudostępnianie kodów Blik, loginów, haseł, numerów karty i innych danych, które mogą pomóc w potencjalnej kradzieży pieniędzy,
- nieprzekazywanie dalej niespodziewanych przelewów pieniężnych (w ten sposób można nieświadomie wziąć udział w oszustwie na innej osobie).
W kontekście fałszywych ofert inwestycyjnych trzeba pamiętać nie tylko o reklamach w internecie, o których wspomina PKO BP. W analogiczny sposób oszuści wykorzystują telefon, próbując podszyć się pod pracowników banków lub doradców finansowych, którzy dzwonią z "niepowtarzalną ofertą". Taki proces to spoofing - atakujący są nawet w stanie podszyć się pod autentyczny numer infolinii bankowej, by zmylić odbiorcę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odbierając takie połączenie, warto więc zachować spokój i nie wierzyć we wszystkie słowa. Chcąc faktycznie zainteresować się daną ofertą, najrozsądniej będzie samodzielnie udać się do banku lub zweryfikować, czy propozycja jest autentyczna. Pod żadnym pozorem nie należy jednak wykonywać poleceń osoby po drugiej stronie telefonu, która będzie manipulować rozmową tak, by przyszła ofiara nie zorientowała się, że to przekręt.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl