Poczta UPC dalej działa, choć już nie powinna

Poczta UPC jest reliktem z czasów, w których operatorzy ISP oferowali własne usługi pocztowe. Jej nieadekwatność widać już w samej nazwie. Usługa ta rozpoczynała swoją działalność jeszcze pod egidą marki Chello, rozdając klientom skrzynki pocztowe w domenie "chello.pl". Marka ta zniknęła w 2008 roku, gdy w ramach konsolidacji jej właściciel, UPC, zlikwidował wszystkie wzmianki na temat chello.

Przemianowano wtedy pocztę "chello.pl" na "upcpoczta.pl", co w przypadku adresów e-mail jest raczej ryzykownym manewrem, dlatego też zastosowano przekierowania (dziś już niedziałające). Dziś domenę "chello.pl" znajdziemy tylko w reverse-DNS urządzeń klienckich, przedstawiających się jako dynamic.chello.pl. Należy ona do Liberty Global BV.

Domena "upcpoczta.pl" ma jednak jeszcze mniej sensu dla firmy P4 (właściciela Play który przejął UPC) niż Chello miało dla samego UPC. Dlatego ogłoszono w zeszłym roku, że poczta w domenie "upcpoczta.pl" zostanie zkliwidowana 30 września 2024. Nie będzie już żadnych przekierowań, bo era maila dostarczanego przez ISP skończyła się 10-15 lat temu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W ogłoszeniu nie wspomniano nic o innej archaicznej usłudze - możliwości stworzenia własnej strony internetowej pod niezbyt zachęcającym adresem "members.upcpoczta.pl". Usługa ta była najwyraźniej nieznana firmie P4, bowiem jeszcze za czasów UPC nie było na jej temat żadnej dokumentacji. Jednakże, działała i oferowała strony WWW kilkudziesięciu klientów.

Gdy nadszedł 30 września, poczta działała dalej. Stan ten utrzymywał się przez kolejne tygodnie, sugerując że datę wyłączenia przesunięto - być może na koniec roku? Rok 2025 okazał się jednak nie być datą graniczną, ponieważ dawna poczta Chello/UPC wciąż funkcjonuje, w obie strony. Nie działa już jednak serwer members.upcpoczta.pl. Stare, kilkunastoletnie i zapomniane strony internetowe dawnych klientów dalej widać w Google, prowadzą one jednak pod martwy adres.

Play nie wysłał użytkownikom żadnych informacji na temat przedłużenia działania usługi, ale potwierdza że przedłużono ją, by dać użytkownikom więcej czasu na migrację. Przedłużanie usług zawsze cieszy, nie sprecyzowano jednak na jaki czas, a firma nie ma dalszego komentarza w sprawie tej usługi. Szkoda, bo przecież właśnie to jest jedynym naprawdę interesującym elementem historii: ile osób dalej korzysta dziś z poczty rozdawanej razem z kablówką dwadzieścia lat temu?

Sam fakt działania usług po ogłoszonej dacie wyłączenia nie jest zaskakujący. To powszechne. Gdy jakaś usługa jest wycofywana, z definicji nie ma ludzi od zajmowania się nią, więc może ona "wisieć" bez opieki przez długi czas. Ostatnim przykładem może być Nintendo Network (NN). Miało być wyłączone 8 kwietnia 2024, ale okazało się, że jedynie zablokowano nowe połączenia. Trwające rozgrywki działały dalej, czasem nawet ponad miesiąc. Gracz "Fishguy6564" był połączony aż do listopada (!), choć rekord ten budzi wątpliwości.