Połączenie z Kuby? CyberRescue ostrzega przed kolejnym oszustwem
CyberRescue ostrzega przed kolejnym oszustwem. Tym razem chodzi o telefony, których numer kierunkowy zaczyna się od +53. Oszuści puszczają krótki sygnał i oczekują, że osoba, do której dzwonili, wykona zwrotne połączenie. Chwila nieuwagi może kosztować nawet kilkadziesiąt złotych.
CyberRescue poinformowało, że w ostatnich dniach zgłosiło się do niego blisko 30 osób, które otrzymały połączenia z Kuby. Jest to oszustwo, które co jakiś czas powraca i polega na wykorzystaniu nieuwagi odbiorców.
Oszuści puszczają krótki sygnał z numerów zaczynających się od +53, a następnie oczekują, że ich ofiara do nich oddzwoni. Bardzo często tak się dzieje, a nawet krótka rozmowa może kosztować fortunę. Dlatego warto zachować wzmożoną czujność.
- Jeżeli nie znamy numeru, który do nas dzwoni i nie spodziewamy się telefonów np. z zagranicy to lepiej nie oddzwaniać i od razu zablokować taki numer. Oszuści próbują różnych sposobów, aby wyłudzić od nas pieniądze – wyjaśnia Dominika Kociołek z CyberRescue.
Do startupu zajmującego się ratowaniem ludzi, którzy padli ofiarą cyberprzestępców zgłosił się m.in. Tomek. Oszuści dzwonili do niego dwa razy. Mężczyzna przekazał informacje o sygnałach z dziwnego numeru. Połączenia były tak krótkie, że nie zdążył ich odebrać. Nie był jedyną osobą, na której nieuwagę "polowali" przestępcy.
Oszustwa na zagraniczne połączenia są powszechną praktyką, a mechanizm ich działania jest bardzo prosty. Użytkownik, który oddzwania na nieznany numer, generuje dodatkowe koszty i nabija sobie rachunek. Następnie rachunek opłaca u operatora, który część opłaty przekazuje zagranicznym operatorom np. z Kuby. Ten z kolei dzieli się zyskiem z osobą, która wydzierżawiła od niego numer wykorzystywany do generowania połączeń do Polski.