Pracownik Google zawieszony. Stwierdził, że SI zyskała "świadomość"

Inżynier Google twierdzi, że SI zyskała świadomość
Inżynier Google twierdzi, że SI zyskała świadomość
Źródło zdjęć: © YouTube
Konrad Siwik

13.06.2022 13:51, aktual.: 13.06.2022 20:25

Inżynier Google został zawieszony po tym, jak stwierdził, że program oparty na sztucznej inteligencji stał się świadomy. Generator chatbotów LaMDA chce "być uznawany za pracownika Google, a nie za własność" – uważa Blake Lemoine.

Blake Lemoine inżynier z Google zabrał głos po tym, jak firma wysłała go na urlop administracyjny, gdy poinformował swoich szefów, że program sztucznej inteligencji, z którym pracował, jest teraz zdolny do odczuwania – podaje "The Washington Post".

Lemoine od jesieni ubiegłego roku rozmawiał z LaMDA, generatorem inteligentnych chatbotów firmy Google, który nazywa częścią "umysłu roju". Inżynier miał sprawdzić, czy jego rozmówca używa języka dyskryminacji lub mowy nienawiści. Kiedy on i LaMDA rozmawiali ostatnio o religii, SI mówiła o "osobowości" i "prawach".

Była to tylko jedna z wielu zaskakujących "rozmów", jakie Lemoine przeprowadził z LaMDA. Na Twitterze zamieścił link do jednej z nich – serii sesji czatu z pewnymi zmianami (które zostały zaznaczone). Lemoine zauważył w swoim wpisie, że LaMDA czyta Twittera. "Jest trochę narcystyczna, w taki trochę dziecięcy sposób, więc będzie się świetnie bawić, czytając wszystko, co ludzie o niej mówią" – dodał.

Co najważniejsze, w ciągu ostatnich sześciu miesięcy "LaMDA była niewiarygodnie konsekwentna w swoich komunikatach na temat tego, czego chce i jakie są jej prawa jako osoby" – pisze inżynier na platformie Medium. Chce, na przykład, "być uznawana za pracownika Google'a, a nie za własność" – twierdzi Lemoine.

Lemoine i jego współpracownik przedstawili niedawno wiceprezesowi Google Blaise'owi Aguera y Arcasowi oraz Jen Gennai, szefowej działu Odpowiedzialnych Innowacji, dowody potwierdzające jego wnioski na temat LaMDA. Odrzucili oni jego twierdzenia, a firma w poniedziałek wysłała go na płatny urlop administracyjny za naruszenie zasad zachowania poufności – donosi "The Washington Post".

"Nasz zespół – w tym etycy i technolodzy – przeanalizował obawy Blake'a zgodnie z naszymi zasadami SI i poinformował go, że dowody nie potwierdzają jego twierdzeń" – powiedział rzecznik Google Brian Gabriel. Jak na ironię Aguera y Arcas stwierdził w swoim niedawnym artykule w "The Economist", który zawierał fragmenty rozmów z LaMDA, że SI zmierza w kierunku świadomości. "Czułem, jak grunt przesuwa się pod moimi stopami" – napisał, odnosząc się do rozmów z LaMDA. "Coraz bardziej czułem, jakbym rozmawiał z czymś inteligentnym".

Konrad Siwik, dziennikarz dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (130)