Premiera Microsoft To‑Do: zarządzanie zadaniami na miarę Wunderlist?
Wydawać by się mogło, że na rynku narzędzi do zarządzania zadaniami, wszystko zostało już powiedziane i ugruntowanym pozycjom najpopularniejszych aplikacji nic nie może zagrozić. Inne plany ma jednak Microsoft, który postanowił wprowadzić na rynek własny program tego rodzaju: Microsoft To-Do to prosty organizer zadań, stworzony przez... zespół odpowiedzialny za Wunderlist. Czy taka współpraca przyniesie oczekiwane efekty?
Na pierwszy rzut oka, wszystko wskazuje na to, że aplikacja będzie godnym konkurentem tych istniejących na rynku od dłuższego czasu. Microsoft To-Do to oprogramowanie minimalistyczne, pozwalające na niewielką personalizację, ale w zanadrzu ukrywające funkcję Sugestii. Jej zadaniem jest podpowiadanie, w jakiej kolejności warto zrealizować zanotowane zadania, choć na tę chwilę o algorytmie nią sterującym nie wiadomo więcej, niż, że jest inteligentny.
Główne funkcje są natomiast raczej spodziewane: tworzenie różnych list, dodawanie do nich zadań wraz z terminami i możliwością powtórzeń oraz dodatkowymi powiadomieniami. Każdej liście można nadać nazwę oraz przyporządkować kolorystykę i motyw w tle. Notatki są oczywiście synchronizowane, jeśli korzystamy z programu na różnych urządzeniach. Kluczem jest tutaj konto użytkownika Microsoftu, które jest niezbędne do działania (nawet gdybyśmy ze wspomnianej synchronizacji woleli zrezygnować).
Co istotne, Microsoft To-Do ma zyskać daleko idącą integrację z pakietem Office. Na dobry początek dotyczącą synchronizacji z zadaniami z Outlooka. Microsoft zauważa także, że To-Do jest jedyną aplikacją tego typu zbudowaną w oparciu o chmurę, oferującą wysoki poziom bezpieczeństwa, z szyfrowaniem danych na czele.
Producent zadbał o to, by program dotarł do jak największej liczby użytkowników: prócz wersji instalacyjnej dla systemu Windows (wcześniej znanej jako testowy Project Cheshire), dostępne są również odmiany mobilne na Androida, iOS-a oraz aplikacja webowa.
