Reklamy w Windows. Microsoft chce, byś używał Binga w Chrome

Użytkownicy Windowsa 10 i 11 mogą się zdziwić, gdy zobaczą na ekranie nową reklamę Binga. Jak potwierdził Microsoft, w systemie mogą pojawić się wyskakujące okienka z propozycją ustawienia Binga jako domyślnej wyszukiwarki w Google Chrome. To przykład natarczywego marketingu.

Google Chrome
Google Chrome
Źródło zdjęć: © WP | Oskar Ziomek
Oskar Ziomek

15.03.2024 12:44

Windows 10 i 11 po aktualizacji po stronie serwera mogą wyświetlać wyskakujące okienka sugerujące ustawienie wyszkukiwarki Bing jako domyślnejGoogle Chrome. Dla użytkowników teoretycznie ma to być cenna propozycja unowocześnienia sposobu wyszukiwania (Bing w końcu jest zespolony z mechanizmem AI wykorzystującym GPT-4), ale w praktyce wiele osób może odebrać ten zabieg jako natarczywą reklamę.

Jak podaje Windows Latest, trudno nie odnieść takiego wrażenia. Reklama pojawia się w prawym dolnym rogu ekranu po uruchomieniu przeglądarki w Windowsie. Jak wskazuje sam autor, gdy zobaczył reklamę Binga, w pierwszej chwili uznał, że Chrome został zainfekowany złośliwym oprogramowaniem. Microsoft nie ukrywa, że próbuje w ten sposób zachęcić użytkowników Chrome'a do korzystania z Binga. Jak podał w oświadczeniu, jest to element testów.

Reklama Binga podczas korzystania z Chrome'a (prawy, dolny róg)
Reklama Binga podczas korzystania z Chrome'a (prawy, dolny róg)© Windows Latest

Temat Microsoftu, który nalega w Windowsie na korzystanie z autorskich narzędzi, zamiast programów firm trzecich, jest znany użytkownikom od wielu lat. W systemie regularnie pojawiają się mechanizmy, które w ten czy inny sposób promują produkty Microsoftu, co nierzadko zostaje uznane za przesadę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niedawno informowaliśmy na przykład o aktualizacji, po której Windows w starszych wersjach będzie przypominać o konieczności aktualizacji, a w skrajnych przypadkach sam ją zainstaluje. Podobny problem można zauważyć już podczas konfiguracji systemu operacyjnego. Microsoft na każdym kroku sugeruje wykorzystywanie własnych narzędzi, a czasem o tym przypomina po czasie - kiedy użytkownik świadomie z nich zrezygnował.

Na tę chwilę nie wiadomo jak długo potrwają testy nowych powiadomień o Bingu w Windowsie i czy użytkownicy mogą liczyć na to, że raz odrzucona propozycja nie pojawi się ponownie w przyszłości.

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
oprogramowanieinternetwindows 10
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (163)