Rosja i USA rozmawiają o cyberbezpieczeństwie. Putin jest gotów iść na ustępstwa
Władimir Putin chce współpracować z USA. Jest gotów pójść na ustępstwa w sprawie ekstradycji cyberprzestępców. Jego warunkiem jest jednak to, aby Stany Zjednoczone również zgodziły się na to samo w stosunku do Rosji.
15.06.2021 15:11
Joe Biden niebawem dobije targu Władimirem Putinem? Możliwe, że prezydenci dogadają się w kwestii ekstradycji cyberprzestępców z Rosji do Stanów Zjednoczonych i na odwrót. Zgodnie ze słowami Jake'a Sullivana, nie jest to jednak jednoznaczne z "wymianą więźniów" między mocarstwami. Z wypowiedzi Putina wynika, że cyberbezpieczeństwo jest dla niego jedną z kluczowych kwestii.
Prezydent Rosji jest świadomy, że ataki hakerów są w stanie sparaliżować działanie państwa, co grozi poważnymi konsekwencjami. Joe Biden podczas szczytu G7 przyznał, że jest otwarty na propozycję Putina, gdyż wie, że spoczywa na nim odpowiedzialność za właściwe ukaranie tych, którzy stoją za atakami hakerskimi na Rosję.
Choć brzmi to jak typowa propozycja wymiany więźniów, przedstawiciele USA twierdzą, że jest całkiem inaczej. Chodzi tu tylko o to, by przestępcy byli ukarani na terenie danego kraju, a nie ukrywali się w nim. Obu państwom zależy na tym, by ustalić reguły, na mocy których mocarstwa nie będą mogły kryć cyberprzestępców.
Cyberataki są trudne do wykrycia, ponieważ można ich dokonywać z każdego miejsca na ziemi. Skomplikowane zasady dotyczące ekstradycji przestępców ułatwiają im działanie. Kwestie cyberbezpieczeństwa najwidoczniej muszą być sporym problemem zarówno dla Władimira Putina, jak i dla Joe Bidena, skoro mimo bardzo napiętej sytuacji między oboma mocarstwami, prezydenci są bliscy osiągnięcia porozumienia w tak istotnej kwestii.