Rosjanie masowo kupują kryptowaluty. Próbują chronić swoje oszczędności
Rosyjska inwazja ściągnęła na kraj bardzo bolesne sankcje, które odbijają się na życiu statystycznych obywateli. Rubel szoruje po dnie, a możliwości jego wymiany na stabilne waluty zostały ograniczone.
Według Reutersa Rosja wprowadziła 30-proc. podatek przy wymianie rubla na waluty zagraniczne, takie jak euro czy dolar amerykański. Nic więc dziwnego, że Rosjanie mający jakiekolwiek oszczędności skierowali się w stronę kryptowalut.
Miały one być w przyszłości dość mocno ograniczone, ale obecnie rosyjskie władze zaprzątają inne kwestie. Mowa tutaj np. sankcjach gospodarczych bądź o atakach Anonimowych na infrastrukturę, media państwowe będące ośrodkiem propagandy bądź nawet na ministerstwa.
Skoro kryptowaluty są jeszcze dostępne, to ludzie wykorzystują jedyną formę ochrony swoich oszczędności przed dalszym upadkiem rubla. Identyczne ma się sytuacja z Ukrainą, gdzie tuż po rozpoczęciu inwazji drastycznie wzrosła liczba transakcji na parze hrywna-bitcoin wedle danych prezentowanych przez analityków z Kaiko.com
Kryptowaluty są bardzo przydatne w szybkim i stosunkowo anonimowym przekazie środków. Ostatnimi czasy bardzo duży sukces osiągnął rząd ukraiński, który za pomocą kryptowalut zebrał już 23,3 milion dolarów datków, bądź organizacje pozarządowe wspierające np. tworzenie się jednostek ochotniczych.
Z kolei w przypadku Rosji analitycy z Delphi Analytics wskazali, że od końca lutego podaż bitcoinów przez mniejsze portfele (0,001–10 BTC) odnotowała gwałtowny wzrost, co może być wynikiem ucieczki kapitału z rubla.