Widzisz podejrzany załącznik z rozszerzeniem .IMG albo .ISO? Nie otwieraj go!

Kilka miesięcy temu ostrzegaliśmy, że popularne stały się ataki socjotechniczne z wykorzystaniem legalnych dysków w chmurze do przechowywania i dzielenia się plikami. Przestępcy w wiadomościach mailowych linkowali do szkodliwych plików przechowywanych na zaufanych domenach np. do GoogleDrive, Mega, OneDrive itp.

Alternate Data Streams
Alternate Data Streams
Źródło zdjęć: © AVLab

27.03.2024 13:05

W rozpatrywanym przypadku postępują podobnie – chcą oszukać mechanizmy anty-spamowe i anty-malware serwerów pocztowych, dlatego załączają pliki z rozszerzeniem .IMG, a czasami .ISO.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po uruchomieniu takiego pliku bezpośrednio z załącznika pocztowego lalbo po uprzednim zapisaniu pliku na dysku, zostanie zamontowany nowy, dodatkowy napęd CD-DVD. Atak rozpoczyna się od:

1. Otrzymujesz wiadomość z załącznikiem o nazwie "zamowienie Z2300076_pdf":

Zamówienie - wiadomość spam
Zamówienie - wiadomość spam© Licencjodawca

2. Zapisany załącznik na dysku wygląda tak – imituje rozszerzenie PDF, gdzie w rzeczywistości jest skompresowanym obrazem o rozszerzeniu .IMG:

IMG obraz pliku
IMG obraz pliku © AVLab

3. Uruchomienie .IMG spowoduje zamontowanie obrazu jako dodatkowy napęd CD/DVD w systemie:


Dodatkowy napęd w systemie dla ISO IMG
Dodatkowy napęd w systemie dla ISO IMG © AVLab

4. W środku możesz zobaczyć coś takiego – plik EXE udający PDF:

Plik EXE udający PDF
Plik EXE udający PDF © AVLab

W czym tkwi haczyk?

Plik IMG, jako obraz do zamontowania, nie zawiera tzw. atrybutu Mark-of-the-Web. Według naszej analizy ten typ rozszerzenia pliku można wykorzystać do ominięcia podstawowych zabezpieczeń systemu Windows 10/11.

Mark-of-the-Web jest dodatkową funkcją bezpieczeństwa wprowadzoną od Windows 10, która dodaje plikom wykonywalnym metadane "Zone.Identifier.*" z określoną wartością, jeżeli są pobierane z Internetu. Mark-of-the-Web, jako dodany atrybut pliku, jest znaczącą informacją dla technologii Microsoft Smart Screen oraz Office 365, a jego brak pozwala częściowo oszukać zabezpieczenia Windows poprzez zastosowanie formatów np. .ISO, .IMG.

Zwróć uwagę na właściwości pliku (na górze jest plik bez atrybutu Mark-of-the-Web, na dole z tym atrybutem – zaznaczono na czerwono adnotację systemową):

Plik bez atrybutu
Plik bez atrybutu© AVLab
Plik z atrybutem Mark-of-the-Web
Plik z atrybutem Mark-of-the-Web© AVLab

A tak zachowuje się Microsoft Defender SmartScreen dla nieznanego pliku bez podpisu cyfrowego, jeżeli zostanie wykryty atrybut Mark-of-the-Web. Jeżeli będzie go brakować, no cóż…

Microsoft defender smartscreen komunikat
Microsoft defender smartscreen komunikat © AVLab

Podobna sztuczka z próbą ominięcia SmartScreen poprzez brak znacznika Mark-Of-The-Web zadziała dla opisywanego rozszerzenia .IMG, także dla .ISO, dla rozszerzenia maszyny wirtualnej .VHDX lub .VHD oraz dla niektórych skompresowanych archiwów: .arj, .gzip.

Mark-of-the-Web występuje w systemie plików NTFS. Nie można go tak łatwo zobaczyć oprócz podglądu właściwości pliku. MOTW jest częścią funkcji Alternate Data Streams (ADS) i można to wyświetlić poleceniem w CMD:

dir nazwa_pliku.rozszerzenie /R

na przykład:

dir plik.exe /R

MOTW oznaczony jest specjalnym tagiem z konkretną strefą, aby "powiedzieć" systemowi Windows albo pakietowi Office – "hej, ten plik został pobrany z internetu i powinien mieć ograniczone uprawnienia". Na przykład dla Office 365 zostanie zablokowana możliwość uruchomienia złośliwego makro.

Alternate Data Streams
Alternate Data Streams © AVLab

Co warto zapamiętać?

Brak atrybutu Mark-of-the-Web negatywnie oddziaływuje na ochronę przed plikami 0-day, ponieważ za skuteczną obronę odpowiada technologia Microsoft Defender SmartScreen dla plików pobranych z internetu. Atrybut ten może nie mieć zastosowania dla programów anty-malware innych niż systemowy Microsoft Defender, aczkolwiek są producenci oprogramowania ochronnego, którzy używają podobnych atrybutów do rozpoznawania źródła pochodzenia pliku, w tym do nadawania skali zagrożenia. Zapamiętaj, że technologia SmartScreen wspiera Microsoft Defender w zakresie zabezpieczania środowiska Windows lecz nie zastępuje systemowego programu antywirusowego.

Wykorzystanie tej wiedzy w złych zamiarach obserwujemy w szkodliwych wiadomościach wysyłanych do firm i użytkowników.

Twórz treści i zarabiaj na ich publikacji. Dołącz do WP Kreatora

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:avlab.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)