Samo zawyżanie cen jest passe. Sprzedawcy kart graficznych idą o krok dalej
Aby zdobyć deficytowe karty graficzne, nieuczciwi sprzedawcy organizują fałszywe kampanie serwisowe. Wszystko, aby sprzedać towar raz jeszcze i zarobić ekstra.
Deficyt kart graficznych i bezpośrednio związany z nim wzrost marż rozbudził wyobraźnię nieuczciwych sprzedawców – alarmuje AMD. Jak czytamy w komunikacie prasowym, sklepy próbują odzyskać towar od klientów, by zaoferować go w wyższej niż pierwotnie cenie. Na razie proceder ten zaobserwowano jedynie w Chinach, ale wiadomo oczywiście, że udane oszustwa szybko znajdują naśladowców.
Przekręt polega na wysyłce do klientów fałszywej informacji, że w zakupionych przez nich kartach graficznych Radeon RX 580, czy to 8 czy 4 GB, tkwi wada fabryczna, która nieuchronnie prowadzi do usterki. Co warte podkreślenia, miałoby się tak dziać jedynie z modelami wyprodukowanymi przez XFX, więc mistyfikacja zyskuje na wiarygodności.
Sklep dobrodusznie oferuje wymianę na GeForce'a GTX 1060 lub GTX 1050 Ti, albo zwrot gotówki. Podkreślmy jednak, że cała historia o wadzie fabrycznej jest zmyślona.
Jak słusznie zauważa AMD, model RX 580 jest bardzo atrakcyjnym wyborem dla kryptowalutowych górników, którzy są w stanie zapłacić krocie za każdy egzemplarz. Wykorzystując ten fakt, nieuczciwi sprzedawcy usiłują zwiększyć zarobek. Producent informuje, że jakakolwiek wada fabryczna jest wytworem wyobraźni oszustów, a kart zwracać nie należy.