Santander Bank Polska apeluje do klientów. Podaje cztery zasady
Santander Bank Polska apeluje do klientów, by uważali na otrzymywane wiadomości z linkami do płatności. Jeśli sprzedający prosi o zapłatę i prosi przy tym o poufne dane, użytkownikowi powinna zapalić się "czerwona lampka". Santander podaje cztery zasady, których warto przestrzegać.
Santander Bank Polska zwraca uwagę, że wiele problemów klientów ma swoje źródło podczas zakupów. Problemem są fałszywe oferty lub kupujący, co w obydwu przypadkach sprowadza się do spreparowanych linków do serwisów szybkich płatności i prób wyłudzenia danych logowania do konta internetowego lub danych z karty płatniczej. Podczas działań w sieci trzeba więc zachować szczególną ostrożność.
Aby zachować bezpieczeństwo podczas zakupów, Santander proponuje cztery zasady, których wdrożenie w życie może pomóc uniknąć problemów, a przynajmniej zminimalizować ich skutki. Bankowcy apelują, aby:
- Nie udostępniać danych kart płatniczych osobom trzecim oraz nie pozostawiać karty bez opieki, co może prowadzić nie tylko do jej kradzieży, ale i odczytania z niej danych przez niepowołaną osobę,
- Nie podawać danych karty na stronach, które budzą jakiekolwiek wątpliwości w zakresie bezpieczeństwa,
- Ustawić rozsądne limity transakcji kartą i wypłat z bankomatów. W każdej chwili można je jednorazowo zmienić w przypadku konieczności realizacji większej transakcji, zaś co do zasady niskie limity pozwolą zminimalizować skutki ewentualnej kradzieży danych karty lub samej karty,
- Włączyć powiadomienia o transakcjach bezgotówkowych w bankowości internetowej, co pozwoli kontrolować działania na koncie i na czas zablokować transakcje w przypadku nieautoryzowanego dostępu do karty.
Wszystkie porady bezpieczeństwa związane z wykorzystaniem internetu i smartfonów są szczególnie ważne w okresie przedświątecznych okazji. Oszuści zdają sobie sprawę z roztargnienia użytkowników i próbuję wykorzystać ich brak czujności. Dużym zagrożeniem są między innymi fałszywe SMS-y o rzekomej dostawie paczki, ale także inne oszustwa, takie jak próba kontaktu "na córkę".
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl