Sextortion to sposób na szantaż. Zagrożenie dotyczy też dzieci
Sextortion to forma internetowego szantażu z erotyką w tyle. Na tego rodzaju praktyki narażeni są zarówno dorośli, jak i dzieci i młodzież. Ważne jest, żeby umieć na czas rozpoznać zagrożenie, a potem odpowiednio reagować.
Sextortion to jeden ze sposobów, które cyberprzestępcy wykorzystują, by dobrać się do pieniędzy swoich ofiar. Choć metoda ta jest dobrze znana od lat, nadal jest popularna, a co gorsze - skuteczna. Przestępcom nie potrzeba wiele, by móc osiągnąć sukces.
Jako forma internetowego szantażu sextortion jest bardzo skuteczne. Całość zaczyna się do maila lub wiadomości, w której przestępca nakłania swoją ofiarę do nawiązania kontaktu. Odbywa się on często na zasadzie wymiany intymnych zdjęć lub nagrań. Początkowo wygląda to na internetowy flirt i randki online, ale potem zaczynają się kłopoty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po tym, jak przestępcy pozyskają od swoich ofiar jednoznaczne zdjęcia lub nagrania, charakter relacji ulega całkowitej zmianie. Okazuje się, że po drugiej stronie czatu wcale nie znajdowała się osoba chętna na nawiązanie romansu, a perfidny przestępca, który ma teraz asa w ręku w postaci nagich, wstydliwych zdjęć lub nagrań swojej ofiary.
W tym momencie zaczyna się szantaż. Ofiara może zapłacić za milczenie, albo materiały zostaną udostępnione publicznie, trafią do znajomych czy pracodawcy ofiary. Czasem przestępcy nie chcą pieniędzy. Zamiast tego proszą o dostawy kolejnych intymnych materiałów.
Jakiś czas temu FBI poinformowało o wzroście liczby oszustw na tle seksualnym. Ich ofiarami często padają nastoletni chłopcy. W 2016 r. brytyjska Narodowa Agencja ds. Przestępczości szacowała, że co najmniej cztery samobójstwa były powiązane z oszustwami seksualnymi.
Jak bronić się przed sextortion?
Trudno wskazać inną metodę ochrony przed sextortion niż unikanie sytuacji, które mogą doprowadzić do zaistnienia niebezpiecznej sytuacji. Nie wolno zbyt wcześnie ufać ludziom poznanym w sieci. Najlepiej powstrzymać się od wysyłania jakichkolwiek zdjęć czy filmów do osób, z którymi nie mieliśmy wcześniej kontaktu w świecie rzeczywistym lub nie zweryfikowaliśmy jednoznacznie ich tożsamości. Jeśli chodzi o materiały intymne, najbezpieczniej jest ich w ogóle nie przesyłać. Nigdy nie można mieć pewności, co zrobi z nimi ich odbiorca.
Oprócz tego warto zadbać o prywatność kont w serwisach społecznościowych, tak, aby utrudnić wyszukanie profili potencjalnym przestępcom, a w razie problemów utrudnić im nawiązywanie kontaktów ze znajomymi. W przypadku dzieci i młodzieży ważne jest, aby szybko poinformować rodzica lub opiekuna, gdy tylko nawiążecie nietypowe kontakty i będziecie podejrzewać, że ktoś może próbować was zaatakować w sieci.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl