SMS od BLIK? Oszuści tak chcą dostać się do twojego konta
Cyberprzestępcy podszywają się pod BLIK-a i wychodzi im to całkiem dobrze. W najnowszej kampanii SMS-owej rozsyłają wiadomości o otrzymanym przelewie, a wiarygodności dodaje fakt, że w polu nadawcy wyświetla się nazwa "BLIK".
Polacy otrzymają w ostatnim czasie niebezpieczne SMS-y, których nadawcą rzekomo ma być BLIK. Cyberprzestępcy, podszywając się pod popularną usługę płatniczą, starają się wyłudzić nasze dane. Choć sama treść wiadomości pozwala domyślić się, że nie jest to autentyczny komunikat od BLIK-a, zaufanie potencjalnych ofiar może wzbudzać nazwa nadawcy wiadomości, która wyświetla się jako "BLIK".
O sprawie poinformował serwis niebezpiecznik.pl. W przesyłanej przez oszustów wiadomości możemy przeczytać o możliwości odbioru przelewu na kwotę 300 zł. W jej treści znajduje się także skrócony link, który przenosi do fałszywej bramki płatności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po otwarciu linku możemy przeczytać, że kwota przelewu, którą mamy rzekomo odebrać, wynosi jednak nie 300 a 500 zł. Z tego poziomu możemy wybrać swój bank, zalogować się do niego i podać kod weryfikacyjny.
Niestety żadne pieniądze do nas w ten sposób nie dotrą. Fałszywa bramka płatności służy do wyłudzenia danych. W rzeczywistości chodzi tu przechwycenie danych logowania do bankowości elektronicznej i wyprowadzenie pieniędzy z konta ofiary.
W tym przypadku samo otwarcie linka nie jest niebezpieczne, ale jeśli na stronie wprowadzono jakiekolwiek dane, należy natychmiastowo skontaktować się z bankiem w celu zabezpieczenia środków. Procedura ochrony konta bankowego będzie zależeć od banku, w którym je założono.
Aby uniknąć podobnych sytuacji, warto unikać otwierania jakichkolwiek linków przesyłanych w wiadomościach SMS. Szczególną uwagę powinny zwracać wszelkie skrócone linki, które mogą prowadzić do niebezpiecznych stron.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl