SMS od "mObywatela". Takiego linku lepiej nie klikaj
Do Polaków mogą trafić losowo rozsyłane SMS-y, w których ktoś podmienia ID nadawcy, podszywając się pod mechanizmy aplikacji mObywatel. Treść SMS-a sugeruje, że na odbiorcę czeka nowy komunikat. Odczytanie go ma umożliwiać załączony link, ale tego łącza lepiej nie klikać.
18.09.2023 12:38
O problemie z SMS-ami informuje Niebezpiecznik. Jak zwraca uwagę, w telefonie można trafić na SMS, którego teoretycznym nadawcą jest "mOBYWATEL". Treść komunikatu sugeruje, że użytkownik ma do odczytania jakąś wiadomość. Link jest jednak fałszywy i prowadzi do spreparowanej strony. Można założyć, że podobnych linków jest wiele i przekierowują ofiary na witryny, gdzie wyłudzane są przynajmniej dane osobowe. Niebezpiecznik dodaje, że strona z tego konkretnego SMS-a została już zablokowana.
Ataki SMS wykorzystujące wizerunek aplikacji mObywatel nie powinny dziwić. Spodziewamy się, że ich liczba może tylko wzrosnąć w najbliższym czasie, zwłaszcza odkąd mObywatel służy jako narzędzie do obsługi mDowodu, który jest teraz pełnoprawnym dokumentem w Polsce. Atakujący mogą chcieć wykorzystać dużą bazę użytkowników, z których z pewnością nie wszyscy są z pełni świadomi zagrożeń, jakie niesie za sobą klikanie linków z wiadomości SMS, kiedy te są fałszywe.
Przypominamy więc, by zawsze w podobnych sytuacjach wiele razy zastanowić się, czy otrzymana wiadomość SMS może być autentyczna. Skrócony link w treści to niemal pewność, że komunikat jest spreparowany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W przypadku, gdy odbiorca wiadomości SMS rzeczywiście spodziewa się korespondencji od jakiejkolwiek instytucji, najlepiej skontaktować się z nią na własną rękę by ustalić, czy dokument można gdzieś odebrać. Najczęściej wystarczy zalogować się w danym serwisie i przejść do sekcji odebranych dokumentów - na podobnej zasadzie można to realizować choćby w PUE ZUS czy serwisie biznes.gov.pl.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl