Sony każe płacić za crossplay z PS4/PS5. Deweloperzy płacą firmie za "straty"
Sony w roku 2018 otworzyło się na crossplay, czyli na możliwość wspólnej rozgrywki posiadaczy PlayStation z graczami na innych konsolach. Jak się jednak okazuje, firmę obowiązuje specjalna umowa, w ramach której otrzymuje rekompensatę finansową. Xbox i Nintendo nie posiadają takich preferencyjnych warunków. Informacja pochodzi z dokumentu prawnego, który właśnie wyciekł.
We wrześniu 2018 Sony przestało ograniczać rozgrywkę sieciową między konsolami. Do tamtej pory, gracze na konsolach Xbox czy Nintendo nie mogli się spotkać razem na partyjce "Fortnite'a" czy też "Rocket League". Początkowo tzw. "crossplay" był dostępny tylko w kilku tytułach, a od października 2019 firma otworzyła tę możliwość dla wszystkich gier.
Jednak, jak wykazał jeden z załączników w rozprawie sądowej Epic versus Apple, wydawcy gier muszą płacić Sony za crossplay (w pewnych warunkach).
Dlaczego? Sony zależy na tym, aby jak najwięcej graczy grało na (w tym przypadku) PS4. Jeśli współczynnik graczy na tej konsoli spadnie poniżej określonego poziomu, a za tym spadną także przychody dla Sony – firma domaga się rekompensaty.
Wytłumaczenia założeń firmy podjął się Wes Fenlon, redaktor PC Gamer:
Sony żąda od każdego dewelopera, który zgodzi się na wprowadzenie crossplayu, udostępniania comiesięcznego raportu, w którym udokumentowane są obroty danej gry dotyczące platformy PS4.
Japońska korporacja domaga się rekompensaty jeśli liczba graczy w dany tytuł na PS4 spada poniżej 85 procent. Sony, pod wodzą dyrektora generalnego Jima Ryana, chce zabezpieczyć swoje interesy, a jednocześnie ugruntować swoją dominującą pozycję. Tracą na tym zarówno Xbox, jak i Nintendo.
Fakt ten potwierdził także CEO Epic, Tim Sweeney i przyznał, że jego firma musiała także zgodzić się na tę rekompensatę dla Sony, aby umożliwić crossplay na konsolach PlayStation, a Sony jest jedynym producentem konsol, który wymaga takiej opłaty. Ustalił to Tom Warren, dziennikarz The Verge.
Epic chciał początkowo zaproponować sam umowę Sony, aby "zrobić z nich bohaterów" [to był okres, gdy Sony zbierało negatywny PR za blokowanie crossplaya – przyp. red.], jak wynika z listu dyrektora ds. rozwoju biznesu Epic, Joe Kreinera. Sony początkowo zablokowało tę propozycję, póki nie wymyśliło własnej strategii – czyli opisywanej tutaj rekompensaty.