Sony VPL‑FHZ55 — laserowy wymiatacz
Sony VPL-FHZ55 to projektor pod każdym względem imponujący. To pierwsza konstrukcja tego producenta wykonana w technologii 3LCD z laserowym źródłem światła, napakowana po brzegi wszelkimi możliwymi złączami i nowinkami technicznymi. Jako pierwsi w Polsce mieliśmy okazję przetestować to cacko.
22.08.2013 | aktual.: 24.08.2013 23:17
Już szybki rzut oka na VPL-FHZ55 uzmysławia, że nie jest to zwyczajny projektor. To model instalacyjny dedykowany przede wszystkim do zastosowań profesjonalnych (biznes, szkoły, kluby itp.), co za tym idzie ma "słuszne" gabaryty. Przy 39 cm szerokości, 50. długości i blisko 15. wysokości nie jest na pewno rekordzistą, ale stanowczo odbiega od popularnych konstrukcji. O klasie urządzenia świadczą też bardzo dobre materiały z jakich wykonano obudowę i staranny jej montaż. Drugi rzut oka ujawnia olbrzymią liczbę wejść audio/wideo: od komputerowego D-Suba i DVI, poprzez Composite Video, S-Video, HDMI, kończąc na 5 x BNC. Nie ma więc takiego źródła którego nie dałoby się podłączyć. Projektorem możemy sterować poprzez sieć LAN, złącze szeregowe RS-232C lub mini jack. Co nietypowe, wszystkie gniazda znajdują się na przedniej ściance projektora.
Jak na model biznesowy VPL-FHZ55 legitymuje się bardzo wysoką rozdzielczością maksymalną. Jest w stanie wyświetlić obraz o rozdzielczości WUXGA czyli aż 1920x1200 pikseli. Układ optyczny jest bezsprzecznie bardzo wysokiej jakości — wszystkie szczegóły są ostre jak brzytwa, zniekształcenia geometryczne minimalne, a generowany obraz może mieć wielkość od 40" do nawet 600". Dodając do tego stosunkowo wysoką jasność (3000 lumenów w trybie standardowym, 4000 w trybie high) efekt końcowy powinien przyprawiać o zachwyt.
Przyprawia o zachwyt, jednak niestety nie w pełni. Rzecz w tym, że zastosowany laser generuje światło o zimnym, sino-niebieskawym zabarwieniu. Pomimo wykorzystania przez Sony technologii 3LCD, która powinna gwarantować równomiernie zbalansowane, ciepłe i przyjemne barwy, nawet sztucznie "ocieplając" obraz przy pomocy trybów projektora, wszystko jest trochę nienaturalne. Widać to na białych elementach obrazu, mniej soczystej trawie, czy nie tak rozpromienionych twarzach.
To oczywiście wrażenie mocno subiektywne. Jestem gotów przyjąć, że teoretycznie bliżej tej temperaturze barw do ideału ponieważ VPL-FHZ55 jest zgodny np. z medycznym standardem DICOM (Digital Imaging and Communications in Medicine) w zakresie GSDF (Grayscale Standard Display Function). Co prawda dotyczy on nie temperatury barw lecz odwzorowywania szarości w ciemniejszych partiach obrazu, niemniej jednak pokazuje, że producent przykłada wagę do jakości obrazu. Mimo to "żółtawe" oświetlenie generowane przez klasyczne lampy projektorowe bardziej przypada mi do gustu.
Nie zapominajmy jednak, że jest to projektor do zastosowań profesjonalnych. Został zaprojektowany do prezentacji, a nie oglądania filmów czy zdjęć z wakacji. Minimalnie zimniejsza charakterystyka obrazu nie jest więc w tym przypadku tak naprawdę istotną wadą. Ona jedynie w mojej ocenie dyskwalifikuje ten model do zastosowań domowych (do czego nie jest przeznaczony) — tu lepiej zainteresować się np. fantastycznym VPL-HW50ES. W realiach profesjonalnych liczy się natomiast co innego. Dzięki zastosowaniu lasera projektor bez wymiany źródła światła jest w stanie wytrzymać nawet 20 tys. godzin. Tymczasem w projektorach z klasycznym źródłem światła lampę trzeba wymieniać zwykle co 3-4 tys. godzin i wiąże się to każdorazowo z kosztem zwykle ok. 600 - 2000 zł (w zależności od modelu).
Oczywiście jak przystało na projektor tej klasy możliwości ustawień obrazu mamy bardzo bogate. Począwszy od przydatnej na etapie instalacji funkcji lens shift czyli możliwości przesuwania obrazu w poziomie (+/i 60%) i pionie (+/i 30%), poprzez korekcję zniekształceń trapezowych (do 30 stopni), kończąc na dużym zakresie zoomu (1,6x). Wszystko to powoduje, że VPL-FHZ55 nie wymaga instalowania z dokładnością co do milimetra. Ciekawostką jest dodatkowo możliwość instalacji projektora pod dowolnym kątem 360 stopni (nawet w orientacji pionowej), tak aby np. rzucał obraz na sufit albo jakąś powierzchnię pod kątem. Standardowe projektory mają tu zwykle jakieś ograniczenia wynikające z konstrukcji układu chłodzenia.
Projektor Sony wyróżnia się także na innych polach. Oferuje np. przydatną funkcję picture by picture pozwalającą wyświetlić dwa obrazy z dwóch źródeł obok siebie. Przy pomocy dodatkowego oprogramowania jest także możliwość łączenia obrazów z kilku projektorów VPL-FHZ55 w jeden duży obraz np. super panoramiczny z dwóch projektorów zainstalowanych obok siebie. Do tego dochodzą drobiazgi przydatne na co dzień np. możliwość "zamrożenia" na chwilę wyświetlanego obrazu, czy szybkiego wyświetlenia białej planszy aby np. rozświetlić pomieszczenie na czas przerwy w prezentacji odbywającej się w całkowicie zaciemnionym pomieszczeniu.
Inna sprawa, że dzięki zastosowaniu laserowego źródła światła zarówno włączanie projektora jak i jego wyłączanie następuje błyskawicznie. Nie trzeba każdorazowo czekać na nagrzanie / ostudzenie się lampy. Pod względem hałasu wytwarzanego podczas pracy Sony VPL-FHZ55 to typowy średniak (do 47 dB w odległości 15 cm od projektora). W biznesowych zastosowaniach nie jest to jednak wartość przeszkadzająca. Kilka słów warto też wspomnieć o świetnie zaprojektowanym pilocie (wbrew pozorom nie jest to norma). W Sony przyciski są duże, źródła sygnału oznaczone łatwymi do zapamiętania dla prowadzącego literami A, B, C, D, E, F (a nie często nic nie mówiącymi skrótami typu DVI), sam pilot świetnie leży w dłoni, nie jest za duży, ani za mały.
Sugerowana cena detaliczna Sony VPL-FHZ55 wynosi 23.500 zł. Dla zwykłego zjadacza chleba to kwota z kosmosu, jednak na tle innych projektorów tej klasy sytuacja wygląda już o wiele korzystniej. Decydując się na zakup otrzymamy świetnie wykonany, wszechstronny projektor, z wieloma dodatkowymi funkcjami, który łatwo zainstalować i który oszczędzi nam kłopotów eksploatacyjnych z częstą wymianą lampy. Prawdopodobnie sprzęt będzie też bezawaryjny skoro producent obejmuje go aż 5-letnią gwarancją. Jedynym minusem jest według mnie temperatura światła, jednak poza tym generowany obraz jest bezsprzecznie bardzo wysokiej jakości.