Soundbary 5.1. Dobre modele do oglądania filmów

Całkiem przekonujący efekt otoczenia się dźwiękiem może być zapewniony za sprawą soundbarów. Oczywiście wymarzoną sytuacją będzie zakup rozbudowanego kina domowego, lecz nie każdy ma do tego warunki. Reasumując, w sytuacji gdy jesteśmy skłonni przymknąć oko na pewne rzeczy, ale w zamian chcemy mniejszych rozmiarów, łatwiejszy w rozstawieniu sprzęt, będziemy mogli zainteresować się soundbarem 5.1.

Za przykład posłuży nam JBL Bar 5.1 wyposażony w bezprzewodowe głośniki przestrzenne. Mamy zatem 5.1-kanałowy soundbar o mocy 510 W, który został wyposażony w zasilane akumulatorami, bezprzewodowe odłączane satelity. W związku z tym na czas oglądania filmu użytkownik może zapewnić sobie lepsze wrażenia będące efektem dźwięku przestrzennego. Bezprzewodowe głośniki mogą pracować przez około 10 godzin. Dodatkowo jest jeszcze subwoofer poprawiający niskie tony. JBL Bar 5.1 obsługuje Dolby Digital oraz DTS.

Soundbar Sony HT-S40R to 5.1-kanałowy sprzęt o mocy 600 W. Jest to kolejny przykład zestawu wzbogacającego belkę o subwoofer oraz bezprzewodowe tylne głośniki, co w połączeniu z Dolby Digital sprawi, że wrażenia płynące z oglądania filmów będą na wyższym poziomie.

Co ciekawe, Sony HT-S40R ma możliwość bezprzewodowego odbierania dźwięku z telewizorów Sony Bravia, które zostały wzbogacone o funkcję bezprzewodowego połączenia. HT-S40R pozwala również na strumieniowanie muzyki ze smartfona, a także skorzystanie z portu USB do szybkiego zapewnienia listy z ulubionymi utworami znajdującymi się na przenośnej pamięci.

Soundbar Samsung HW-Q800B to z kolei przykład 5.1.2-kanałowego sprzętu o mocy 360 W. Producent chętnie wspomina o bezprzewodowym Dolby Atmos (kompatybilne z wybranymi telewizorami Samsung z 2022 roku). Soundbar HW-Q800B wykorzystuje niskotonowy głośnik w postaci bezprzewodowego subwoofera, co daje lepsze efekty m.in. podczas oglądania filmów przepełnionych wybuchami i scenami akcji.

Dodatkowo sprzęt ma jeszcze dwa głośniki skierowane ku górze, których rolą jest odbijanie wybranych dźwięków od sufitu. Ma to powodować wrażenie, że ich źródło znajduje się u góry, pomimo tego, że tak naprawdę pochodzą z belki usytuowanej przed użytkownikiem. To ciekawy sposób na zapewnienie sobie bogatszych wrażeń za pośrednictwem soundbara, a nie np. rozbudowanego zestawu kina domowego z głośnikami montowanymi na suficie. Oczywiście takie rozwiązania jednym przypadną do gustu, drugim nie.

Marcin Hołowacz, dziennikarz dobreprogramy.pl