Star Wars: Galactic Defense to już kolejna gra mobilna osadza w świecie gwiezdnej sagi. Tym razem oparto ją na popularnym gatunku tower defense. Fabuła przenosi nas w czasy pomiędzy nową, a starą trylogią. Nie ma jednak większego znaczenia ani wpływu na rozgrywkę.
Zabawę rozpoczynamy od wybory jasnej bądź ciemnej strony mocy. Frakcję będziemy mogli zmienić w dowolnym momencie gry. Każda z nich ma oddzielne kampanie. Wspólna jest jednak waluta i energia, dlatego lepiej skupić się na rozwoju jednej z nich. W zależności od teg,o po której stronie mocy się opowiemy otrzymamy inny zestaw bohaterów. Mają oni znaczący wpływ na rozgrywkę i misje. Możemy ich dowolnie przemieszczać po mapie.
Poszczególne poziomy to już klasyczny tower defense. Rozstawiamy wieże, ulepszamy je, a także dowodzimy bohaterem. Ma on umiejętności specjalne, które dobrze wykorzystane potrafią znacznie ułatwić zadania. Zarówno fortyfikacje jak i bohater zyskują doświadczenie. Każda misja ma 5 poziomów trudności. Pod tym względem ciężko grze coś zarzucić. Brakuje przyśpieszania rozgrywki, ale ze względu na bohatera, którym sterujemy nie jest to aż tak odczuwalne.
Niestety Star Wars: Galactic Defense przepełniony jest mikropłatnościami. Teoretycznie każdą walutę można zdobyć z poziomu gry jest to jednak bardzo monotonne i czasochłonne. Zadanie utrudnia licznik energii, który zużywa się przy każdej misji, a jego regeneracja wymaga czasu (albo opłaty). Jest tego zbyt wiele, aby móc bezproblemowo cieszyć się grą. Dodatkowo nawet zakup podstawowego pakietu nie poprawia tego odczucia.
Na pochwałę zasługuje oprawa Star Wars: Galactic Defense, przygotowano ją w stylu nowych kreskówek ze świata gwiezdnej sagi. Muzyka to dobrze znane każdemu fanowi brzmienia. Gra dostępna jest za darmo, na chwilę obecną nie zawiera reklam, a jedynie uciążliwe mikropłatności.