Szukają swoich sprzętów Apple. Wszyscy trafiają pod ten adres
Apple oferuje możliwość zlokalizowania zgubionych urządzeń przy użyciu aplikacji Znajdź. Niestety nie w każdym miejscu działa ona poprawnie. Jeden z mieszkańców Teksasu boryka się z regularnymi odwiedzinami osób, które są przekonane, że w jego domu znajduje się ich sprzęt.
08.04.2023 | aktual.: 08.04.2023 19:09
Możliwość zlokalizowania zgubionego lub skradzionego sprzętu to z pewnością duży komfort dla wielu użytkowników. Apple od lat oferuje swoim użytkownikom możliwość wyszukiwania zagubionych urządzeń, zarówno iPhone'ów, jak i na przykład słuchawek AirPods. Usługa nie zawsze działa idealnie, czasem przysparzając niektórym naprawdę dużych problemów.
Użytkownicy, którzy zgubią sprzęt Apple w regionie Greater Houston w Teksasie prawdopodobnie nie będą mieli możliwości, by odnaleźć go przez aplikację Znajdź. Gizmodo opisuje przypadek Scotta Schustera, którego regularnie odwiedzają poszukiwacze zaginionych iPhone'ów, a wszystko to prawdopodobnie przez błąd w oprogramowaniu. Sprawia on, że podczas wyszukiwania urządzenia w danym regionie, aplikacja zawsze kieruje pod ten sam, z góry określony adres.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odwiedziny w środku nocy, hałas przed domem, wzywanie policji. To codzienność Scotta Schustera. Co jakiś czas nachodzą go sfrustrowane osoby, które straciły swoje smartfony. W materiale przygotowanym przez abc13 możemy zobaczyć przykładowe nagrania z kamery, kiedy podminowani ludzie próbują dobijać się do jego mieszkania, poszukując zgubionego urządzenia.
Schuster jest nachodzony przez ludzi od 2018 r. Wtedy pierwszy raz ktoś przyszedł do jego domu, szukając zagubionego urządzenia. Sytuacja powtarza się co jakiś czas. Jak twierdzi - nachodzący go ludzie bywają wściekli, pijani. W takim stanie zgubili telefon i w takim stanie trafiają do jego mieszkania. Sądzą, że jest on złodziejem, trudno dziwić się więc ich nerwom.
Jak twierdzi Scott Schuster, cała sytuacja sprawia, że boi się o bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny. Niektórzy mogą zachowywać się nieracjonalnie. Scott Schuster w jednej ze swoich wypowiedzi zaznacza, że możliwe, że ktoś odwiedzi go z bronią, a to sytuacja, która szybko może przynieść duży problem.
Mieszkaniec Teksasu próbował kontaktować się z Apple w tej sprawie, ale firma do tej pory nic z tym nie zrobiła. Schuster ma nawet rozważać pozwanie firmy ze względu na całą sytuację. Jako zawodowy twórca oprogramowania ma on swoją teorię na temat tego, dlaczego ludzie, szukając iPhone'ów w regionie Greater Houston, trafiają do jego domu.
Według jego teorii, adres, pod którym mieszka, był ustawiony jako modelowy adres dla danego regionu podczas tworzenia oprogramowania do wyszukiwania smartfonów. Schusterowi wydaje się, że Apple Maps każdy dom w okolicy przypisuje pod jego adres, w związku z czym nie ma znaczenia, gdzie faktycznie znajduje się dane urządzenie. Każdy, kto poszukuje swojego sprzętu, trafia pod te same drzwi.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl