Telefon w sprawie fotowoltaiki? UKE: "Zaplanowano kontrolę tego podmiotu"
Automat reklamujący panele fotowoltaiczne skutecznie zainteresował Urząd Komunikacji Elektronicznej, który zaplanował już kontrolę odpowiedzialnego podmiotu. To może być koniec reklamy, której odbiorca nie zdaje sobie sprawy, że rozmawia z automatem, a nie człowiekiem.
W ubiegłym tygodniu w internecie zrobiło się głośno o automacie-telemarketerze, który dzwonił do Polaków, oferując panele fotowoltaiczne. Jednemu z dociekliwych odbiorców udało się przy tym zorientować, że w praktyce "rozmawia z maszyną", która nie jest w stanie zrozumieć wszystkich pytań, a przynajmniej sensownie na nie odpowiedzieć.
Specyficznie formułując pytanie, udało mu się zapętlić automat, który stale powtarzał to samo zdanie. Jak się okazuje, opisywany problem został równolegle zgłoszony do Urzędu Komunikacji Elektronicznej, co poskutkowało zaplanowaniem kontroli odpowiedzialnego podmiotu.
"Prezes UKE, prowadząc monitoring działań, które potencjalnie naruszają art. 172 Pt zidentyfikował, że działanie takie prowadzi przedsiębiorca wskazany w korespondencji" - brzmi fragment odpowiedzi Urzędu Komunikacji Elektronicznej, która została opublikowana na Twitterze na koncie Internet. Czas działać! W ramach kontroli UKE sprawdzi, czy oferta jest przedstawiania odbiorcom połączeń po uzyskaniu odpowiedniej zgody.
Warto podkreślić, że użytkownicy mogą się na swój sposób samemu bronić przez telemarketerami, dodając raz odebrane numery telefonów do tzw. "czarnej listy" w smartfonie. Dzięki temu kolejne połączenie z tego samego numeru zostanie automatycznie odrzucone.