TomTom ostrzeże o zagrożeniach. Powiadomienia trafią do kierowców w 5 sekund
TomTom chce wdrożyć nowy system ostrzegania o zagrożeniach na drodze. W tym przypadku nie chodzi jednak tylko o kroki czy zamknięte drogi, ale także o mniej przewidywalne zjawiska, takie jak wypadki czy nagłe pogorszenie widoczności. Technologia ma pozwolić wysyłać alerty do wszystkich kierowców w zaledwie kilka sekund.
Jak zwraca uwagę serwis autoevolution, całość będzie miała najpewniej podobną formę do zapowiadanych niedawno ulepszeń w nawigacji Waze. TomTom nie podał na razie szczegółowych informacji o swojej technologii, ale już teraz opisuje całość jako "pierwszy w branży system powiadomień push, które trafią do samochodów w mniej niż 5 sekund". Szczegóły mają zostać ujawnione jeszcze w tym tygodniu.
W oryginale funkcja będzie nosić nazwę TomTom Hazard Warnings i zgodnie z deklaracją twórców, będzie szybsza i zaoferuje więcej funkcji niż jakakolwiek inna usługa tego rodzaju na rynku. To odważne słowa, po których należy się spodziewać, że aplikacje takie jak Yanosik, Mapy Google czy wspomniana nawigacja Waze mogą stracić część użytkowników, którzy będą woleli korzystać z rozwiązania TomToma.
W tym momencie nie jest jednak jeszcze w stu procentach jasne, czy chodzi o nową funkcję w nawigacji TomTom na smartfony, czy też integrację z fabrycznymi systemami w nowych autach. W tym drugim przypadku nowa funkcja TomToma siłą rzeczy nie zyska zbyt szybko wielu użytkowników.