Toribash to bardzo popularna bezpłatna bijatyka, ale pod wieloma względami znacznie różniąca się od typowy reprezentantów gatunku. W sumie bardzo blisko jej strategiom turowym, ponieważ poszczególne ruchy zawodników w trakcie walki wykonywane są na zmianę jeden po drugim. Zabawa możliwa jest w pojedynkę, niemniej starcia z komputerem wypadają dosyć blado w porównaniu z całkiem rozwiniętą opcją sieciową.
Trochę czasu trzeba poświęcić na przyzwyczajenie się do interfejsu. Swoją postacią 3D, którą z biegiem czasu przyjdzie wizualnie modyfikować, poruszamy poprzez zmianę właściwości połączeń poszczególnych stawów. Takich punktów na ciele mamy aż 20 i każdy da się opisać na 4 różne sposoby. Ogólnie chodzi o odpowiednie kurczenie oraz rozluźnianie kończyn, co przekłada się na wykonywanie zamachów, kopniaki i wyskoki.
Kiedy przeciwnik tak samo steruje bohaterem, każda walka wygląda zwyczajnie inaczej. Przy odrobinie szczęścia mocny cios potrafi urwać coś wrogowi albo z miejsca powalić go na ziemię. Prężnie działa społeczność skupiona wokół projektu, dostarczając stale to nowe modyfikacje gry. Jeśli komuś zależy na fajniejszym wyglądzie jego zawodnika, może, ale nie musi zainwestować pieniądze w skórki. To nie ma wpływu na starcia.
Uwaga!
Do zabawy potrzebne będzie bezpłatne konto. Można je szybko założyć bezpośrednio z poziomu programu, podając pseudonim, hasło oraz adres poczty elektronicznej.