Tower Dwellers to przykład na to, że w gatunku Tower Defence wciąż można robić ciekawe i oryginalne produkcje. Gra czerpie z niego to co najlepsze, a zarazem nie boi się dodawać własne, dobrze przemyślane rozwiązania. Dzięki temu otrzymujemy ciekawą i grywalną mieszankę.
Najwięcej zmian zaszło w systemie budowania wież. Tym razem naszego królestwa będą bronić żołnierze, a nie rozstawiane wzdłuż drogi fortyfikacje. Budynki działają jak koszary i produkują jednostki danego typu. Jakie? To zależy od sąsiadujących budowli. Podstawową jednostką jest chłop, gdy jednak obok jego domu postawimy zbrojownię, zamieni się w rycerza, gdy szkołę łuczników w łucznika, a gdy obie budowle otrzymamy rycerza z łukiem.
Budowle możemy stawiać tylko w określonych miejscach, co każe nam mądrze dobierać jaki rodzaj budynku chcemy postawić i jakie jednostki uzyskać. Tradycyjnie oczywiście są też ulepszenia i czary, którymi miotamy w przeciwnika. Dodatkowo mamy niewielki wpływ na nasze oddziały i to kogo będą atakowały.
Rozgrywka podzielona jest ma misje, pomiędzy nimi odkrywamy kolejne skrawki fabuły. Ta choć nie jest najważniejsza w przyjemny i humorystyczny sposób przedstawia nasze poczynania. Na uwagę i uznanie zasługuje także oprawa audiowizualna. Grafika pomimo sporej ilości niewielkich elementów potrafi oczarować. Klimat dopełnia muzyka. Tower Dwellers niestety nie posiada wersji testowej. Rozczarowuje także fakt braku polskiej wersji językowej w rodzimej produkcji.