TP‑Link Deco M4 – test sieci Wi‑Fi Mesh w sam raz do dużych mieszkań i domów

Problem zaczyna się jednak, gdy zasięgiem trzeba objąć piętrowy domek wraz z ogródkiem lub po prostu duże mieszkanie. Wtedy same anteny routera raczej nie wystarczą: zasięg Wi-Fi w niektórych pomieszczeniach może być daleki od pożądanego, a gdzie indziej może nie być w ogóle dostępny.

Pierwszy odruch to ratowanie sytuacji wzmacniaczami sygnału i kolejnymi punktami dostępowymi. Jest to oczywiście jedno z rozwiązań, ale idąc z duchem czasu, dużo lepszym pomysłem wydaje się być inwestycja w system Wi-Fi Mesh. W moje ręce wpadł zestaw TP-Link Deco M4, zapraszam do dalszej lektury testu, w którym sprawdzam jego możliwości.

Zestaw Deco M4 składa się z dwóch urządzeń o interesującym wzornictwie. Choć – zależnie od wybranego później trybu pracy – jedno z nich staje się routerem lub obydwa pełnią wyłącznie rolę punktów dostępowych, ich wygląd w żadnym stopniu nie przypomina innych urządzeń tego typu, które kojarzą się najczęściej z mało atrakcyjną, czarną skrzynką z antenami.

Urządzenia wykonane są bardzo starannie: białe tworzywo sztuczne jest matowe, podobnie jak grafitowy element ozdobny na górze, gdzie na środku zatopiono jedyną lampkę informującą o stanie działania Deco. Rowki na górze to element chłodzenia – tędy wydostawać się będzie ciepłe powietrze ogrzane przez pracę urządzenia. Wizualnie wygląda to dobrze, jednak mam wątpliwości związane z czyszczeniem po dłuższym czasie używania. Wymiatanie kurzu z zagłębień może być bowiem problematyczne.

Poza samymi jednostkami Deco, w zestawie nie brakuje oczywiście instrukcji, zasilaczy oraz przewodu Ethernet. Każdy walec wyposażony jest w dwa gigabitowe porty i umiejętność automatycznego rozpoznawania, czy podłączony przewód pełni rolę złącza WAN, czy LAN. W praktyce nie trzeba się więc martwić, do którego gniazda zostanie podłączony kabel.

Po wyjęciu produktów z opakowania przychodzi oczywiście czas na podłączenie i pierwszą konfigurację. Wi-Fi Mesh to rodzaj sieci, której zaletą jest automatyczne przełączanie klientów pomiędzy antenami, zależnie od jakości ich połączenia z każdą z nich. Całość jest więc swego rodzaju realizacją roamingu Wi-Fi, którego konfiguracja na przykład w smartfonach z Androidem jest problematyczna – standardowo telefony nie są chętne do przełączenia się na punkt dostępowy o mocniejszym zasięgu, dopóki ten poprzedni nadal jest dostępny.

Wi-Fi Mesh rozwiązuje ten problem. Punkty dostępowe rozstawione po mieszkaniu czy domu tworzą jeden system z siecią Wi-Fi rozpoznawaną po jednym SSID. Użytkownik łączy więc swój smartfon czy laptop z konkretną siecią, a obsługą roamingu zajmuje się Deco M4, automatycznie przełączając urządzenie pomiędzy kolejnymi punktami dostępowymi w mieszkaniu, zależnie od jakości sygnału.

Korzystanie z TP-Link Deco warto więc zacząć od sensownego rozstawienia urządzeń w domu. W przypadku zestawu składającego się z dwóch jednostek i na przykład piętrowego domu, punkty dostępowe najrozsądniej będzie umieścić na każdym z poziomów.

Jednostki łączą się ze sobą bezprzewodowo, ale osoby dysponujące rozprowadzonym okablowaniem mogą je spiąć ze sobą przewodami Ethernet, by zapewnić bardziej stabilne połączenie. Docelowo liczbę jednostek Deco w ramach zestawu można zwiększyć, dokupując kolejne urządzenia, także z innych serii.

Najważniejsze parametry testowanego zestawu M4 są następujące:

Konfiguracja

W tej brakuje niestety języka polskiego, ale komunikaty są czytelne, w związku z czym podstawowa znajomość języka wystarczy, by skonfigurować nową sieć. W kolejnych krokach użytkownik zostanie poproszony o wybranie urządzenia Deco, które chce podłączyć, wskazanie nazwy dla nowej sieci, a ostatecznie skonfigurowanie hasła. Jeśli pierwsze konfigurowane urządzenie Deco zostanie podłączone do internetu przewodem Ethernet, zostanie domyślnie skonfigurowane jako router.

[join][img=Screenshot_20190429_120351_com.tplink.tpm5]Dodawanie kolejnych urządzeń do zestawu jest równie proste. Wystarczy kliknąć przycisk rozszerzania zestawu o nowe urządzenie, aby w praktyce ponownie przejść cały proces. Na koniec urządzenie zostanie dodane do listy sprzętów w ramach sieci i będzie można rozpocząć korzystanie z internetu. Warto zwrócić uwagę, że oprogramowanie Deco może wymagać aktualizacji. Lepiej od razu sprawdzić dostępność nowych wersji i zaktualizować urządzenia przed pierwszym użyciem (wszystko dostępne jest z poziomu wspomnianej aplikacji mobilnej).

TP-Link Deco M4 w praktyce

[join][img=Screenshot_20190429_131108_com.tplink.tpm5]Na tym etapie korzystanie z systemu Wi-Fi Mesh nie różni się niczym od podłączenia do typowego routera czy punktu dostępowego. Zmianę zauważymy jednak, kiedy zaczniemy przemieszczać się ze smartfonem po mieszkaniu w kierunku kolejnej jednostki Deco. W pewnym momencie, gdy system uzna, że zasięg z kolejnego urządzenia jest lepszy, nastąpi automatyczne przełączenie klienta (czyli w tym przypadku smartfona) na nową antenę. Na podobnej zasadzie, choć oczywiście w innej skali, działa sieć komórkowa.

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na istotę dobrego rozmieszczenia jednostek Deco w mieszkaniu, z czym trzeba nieco poeksperymentować. Urządzenia przełączane są na kolejne anteny dopiero poniżej pewnego poziomu jakości sygnału, toteż jeśli dwie jednostki Deco będą stały zbyt blisko siebie, przełączanie może być problematyczne i w niektórych sytuacjach wcale nie nastąpić.

Należy zaznaczyć, że korzystanie z zestawu Wi-Fi Mesh ma również swoje zalety w kontekście czuwania nad ruchem sieciowym. W jednej aplikacji mobilnej użytkownik ma możliwość kontrolowania priorytetów urządzeń, sterowania kontrolą rodzicielską dla poszczególnych użytkowników czy przeglądania miesięcznych lub innych raportów z wykorzystania sieci. Co ciekawe, zmiana tych funkcji jest możliwa przez kilku użytkowników – w ustawieniach aplikacji można dodać więcej niż jednego administratora.

Zestaw Deco M4 ma kilka niepodważalnych zalet i powinien zainteresować przede wszystkim tych użytkowników, którym zależy na możliwie prostej konfiguracji i wygodnym przełączaniu się klientów sieci pomiędzy punktami dostępowymi z najlepszym zasięgiem. Włączenie całego systemu nie zajmie dłużej niż 10 minut, a mobilna aplikacja sprawia, że konfiguracją można się zająć nawet leżąc na kanapie.

Inny atut jednostek Deco to ich atrakcyjne wzornictwo. Choć taki argument w przypadku sprzętu sieciowego może się wydawać zbędny (w końcu urządzenia powinny przede wszystkim spełniać swoją rolę w sieci, a nie dobrze wyglądać), to jednak ma znaczenie w sytuacji, gdy urządzenia mają stanąć na meblach i być na co dzień widoczne. Bez wątpienia punkty dostępowe w formie testowanych Deco M4 wyglądają wiele lepiej, niż klasyczny, "czarny prostokąt z antenkami", jak zazwyczaj wyobrażamy sobie router.

Podsumowując, zestaw TP-Link Deco M4 to ciekawa propozycja dla wszystkich, którzy mieszkają w dużym mieszkaniu lub domu i mają problem z zasięgiem Wi-Fi, a odrębne konfigurowanie każdego typowego wzmacniacza byłoby dla nich kłopotliwe. Zestaw Wi-Fi Mesh rozwiązuje te problemy, udostępniając "centralne zarządzanie" z poziomu smartfona i uprzyjemniając proces przełączania się urządzeń pomiędzy kolejnymi punktami, co może się dziać automatycznie.