Twitter zablokowany w Nigerii. Powodem usunięcie tweeta prezydenta
Nigeria blokuje dostęp do Twittera. Jako powód takiego zachowania władze kraju wskazują usunięcie tweeta prezydenta. Działanie portalu zostało potraktowane jako atak na kraj. Zapowiedziano ściganie osób, które będą chciały obejść zakaz.
Wokół Twittera kolejny raz robi się głośno z powodu spraw politycznych. Poprzednia głośna afera dotyczyła zablokowania Donalda Trumpa na portalu. Tym razem to głowa państwa blokuje Twittera. Muhammadu Bohari, prezydent Nigerii nie zgodził się z decyzją o usunięciu jego tweeta.
Z doniesień Reutersa wynika, że Nigeria uznała usunięcie wpisu za działanie na szkodę kraju. Według Twittera, post prezydenta Nigerii naruszał politykę portalu. Bohari w swoim tweecie zagroził konsekwencjami wobec ludzi atakujących budynki rządowe na terenie państwa, odnosząc się przy tym do wojny domowej z lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia.
Decyzja o zablokowaniu dostępu do portalu była szybka i zdecydowana. W dodatku ogłoszono, że osoby próbujące obejść zakaz, na przykład korzystając z VPN-ów, mogą zostać ukarane.
W odpowiedzi na zablokowanie portalu w Nigerii, w sieci pojawiło się wiele głosów, sugerujących, że działania władz nie są słuszne, a ludzie powinni mieć swobodny dostęp do sieci, a co za tym idzie, do informacji. Sam Twitter wystosował oświadczenie, w którym napisano, że jednym z podstawowych praw człowieka, jest właśnie możliwość korzystania z internetu.
Amnesty International wezwało Nigerię do cofnięcia swojej decyzji. Nic nie wskazuje jednak na to, by żądania te zostały wysłuchane.
Czy Twitter gra fair?
Reakcja władz Nigerii była szybka i zdecydowana. Prawdopodobnie Twitter nie wróci prędko do łask prezydenta Bohariego. Czy jednak w porządku jest powoływanie się na wolność słowa i dostęp do swobodnej komunikacji, kiedy cała sprawa wynika bezpośrednio z usunięcia wpisu głowy państwa? Działanie Twittera zostało w Nigerii odebrane właśnie jako atak na wolność słowa.