Udowodniono, że promieniowanie masztów telefonii komórkowej powoduje raka
Opublikowany ponad dwa lata temu na naszych łamach artykuło wpływie smogu elektromagnetycznego z telefonii komórkowej nanasze zdrowie zakończyliśmy ostrożną opinią: nauka nieznalazła związków przyczynowych między nietermicznymi aspektamipromieniowania elektromagnetycznego a chorobami żywych organizmów.To już jednak nieaktualne. Opublikowany w tym tygodniu raportnaukowców z Włoch przedstawia wyniki przeprowadzonych na wielkąskalę badań nad szczurami laboratoryjnymi, wystawionymi napromieniowanie masztów telefonii komórkowej. Mówiąc w skrócie:infrastruktura telefonii komórkowej sprzyja chorobom nowotworowym.
23.03.2018 22:31
Ramazzini Institute jest jedną z najbardziej znanych naukowychkooperatyw, która od dwudziestu lat zajmuje się badaniem przyczynchorób nowotworowych, diagnostyką i poszukiwaniem skutecznychterapii. To właśnie badacze tego instytutu przedstawiliw branżowym periodyku Enviromental Research wyniki badań naszczurach wystawionych na promieniowanie elektromagnetycznecharakterystyczne dla telefonii komórkowej.
W prowadzonych od 2005 roku badaniach wykorzystano 2448 szczurówze szczepu Sprague-Dawley,które od okresu płodowego do naturalnej śmierci były wystawionena typowe, środowiskowe promieniowane masztów telefonii komórkowejprzez 19 godzin na dobę – w paśmie 1800 MHz, w polach o natężeniu5, 25 i 50 V/m. Naukowcy podkreślają, że wszystkie te dawkipromieniowania, włącznie z 50 V/m, są sporo poniżej amerykańskichnorm FCC, co oznacza, że ludzie mogą być na nie legalniewystawieni.
Po 13 latach obserwacji można powiedzieć co następuje:
- Wśród samców szczurów wystawionych na najwyższy poziompromieniowania (50 V/m) zaobserwowano statystycznie znaczący wzrostzachorowalności na rzadki nowotwór Schwannoma (nerwiak osłonkowy),zlokalizowany najczęściej w sercu.
- Wśród samców i samic wystawionych na najwyższy poziompromieniowania zauważono wzrost częstotliwości występowaniarozrostu (hiperplazji) komórek Schwanna (komórek glejowych układunerwowego), choć nie było to statystycznie znaczące.
- Wśród samic wystawionych na najwyższy poziom promieniowaniazauważono wzrost częstotliwości występowania złośliwychglejaków, choć też nie było to statystycznie znaczące.
Obserwacje naukowców z włoskiego instytutu potwierdzają niecowcześniej przeprowadzone badania Amerykanów, w ramach NarodowegoProgramu Toksykologii (NTP). Tam też zauważono występowanienerwiaka osłonkowego u samców szczurów narażonych na wysokipoziom promieniowania.
Profesor toksykologii Jose Domingo, redaktor naczelny EnviromentalResearch, podkreślił wagę opublikowanych badań. Stwierdził, żeto liczący się wkład w literaturę, który uzasadnia obawy przedpromieniowaniem elektromagnetycznym stacji bazowych i masztówtelefonii komórkowych.
Jego opinię potwierdza wielu innych ekspertów: dr LennartHardell, epidemiolog i onkolog ze szpitala uniwersyteckiego w Oerebrow Szwecji mówi otwarcie: wyniki badań w ramach NTP, w połączeniuz badaniami Instytutu Ramazzini dostarczają mocnych dowodów narzecz uznania promieniowania elektromagnetycznego jako czynnikarakotwórczego. Z kolei profesor Anthony B. Miller, wieloletnidoradca Światowej Organizacji Zdrowia, stwierdził, że dowodywskazujące na to, że komunikacja bezprzewodowa jest rakotwórcza sącoraz mocniejsze i nie mogą być dłużej ignorowane. Samoprzebywanie w pobliżu masztów telefonii komórkowej stanowizagrożenie dla zdrowia i życia.
Sytuacja jest zdaniem naukowców szczególnie niepokojąca wświetle planów budowania sieci 5G, w których niewielkie stacjebazowe mają być rozmieszczone co 300 metrów na każdej ulicy, wkażdym mieście. Za ich sprawą mieszkańcy będą stale wystawienina promieniowanie, grożące im nowotworami i innymi chorobami,takimi jak nadwrażliwość na pola elektromagnetyczne.
Warto pamiętać, że obecne normy promieniowaniaelektromagnetycznego zostały ustanowione w czasach, gdy mało ktomiał telefon komórkowy, a średni czas ciągłego korzystania ztelefonu nie przekraczał 6 minut. Dzisiaj, w sytuacji gdy niemalwszyscy są przez niemal cały czas online, sytuacja jest znaczniepoważniejsza – badacze mówią, że obserwują w ludzkichpopulacjach wzrosty zachorowalności na te same rzadkie dotądnowotwory, jakie zaobserwowano podczas badań na szczurach.
Co więc robić? Naukowcy wzywają do zaostrzenia normdopuszczalnego promieniowania, wprowadzenia ścisłych regulacjizakazujących budowy masztów telefonii komórkowej w pobliżuludzkich domostw, szkół i szpitali, oraz wdrożenia programówedukacyjnych, mających kształcić obywateli w kwestiizabezpieczania się przed wszystkimi źródłami promieniowaniaelektromagnetycznego. W szczególności należy zadbać o ochronękobiet w ciąży i dzieci – które przecież spędzają dziśczęsto całe swe dzieciństwo ze smartfonem czy tabletem w rękach.
Więcej na temat tych zagrożeń znajdziecie na łamach stronyEnviromental Health Trust. My znaszej strony przypomnimy o poradach, które przedstawialiśmy jużdwa lata temu:
- Warto rozmawiać w trybie głośnomówiącym. To też oznacza, żenp. pisanie SMS-ów jest znacznie bezpieczniejsze od rozmawiania zesłuchawką przy uchu. Promieniowanie maleje bowiem wraz z kwadratemodległości.
- Należy zwracać uwagę na siłę sygnału – im mniej pasków,tym sygnał słabszy, a to oznacza, że telefon musi zużyć znaczniewięcej energii, by podtrzymać połączenie. Dlatego też wartorozmawiać na otwartej przestrzeni.
- Nie należy spać z telefonem przy poduszce. Najlepiej niechbędzie w innym pokoju.
- Jeśli używany telefon należy do tych, które najbardziejpromieniują, może warto zastąpić go czymś o niższej wartościSAR?
- Włączając telefon, nie należy go od razu przykładać do ucha– podczas poszukiwania sygnału stacji bazowej, gęstość mocyjego promieniowania rośnie o kilka rzędów wielkości.
- Można też sprawić sobie psa – i chodzić z nim często naspacery, bez telefonu.
- Na koniec można oczywiście pomyśleć o bezpiecznym futerale natelefon komórkowy. Nie tylko zapewni osłonę przed polami EMtelefonu, ale też utrudni operatorom komórkowym namierzanie naszejkomórki. Minusem jest oczywiście to, że na telefon w takimfuterale nikt już nie zadzwoni.