Ukraińscy hakerzy świętują niepodległość. Zaskoczyli Rosjan
24 sierpnia 2022 r. minęło dokładnie pół roku od rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ale mimo to Ukraińcy mieli się z czego cieszyć. Na ten dzień przypadło ukraińskie święto niepodległości. W tym roku hakerzy postanowili podzielić się nim z Rosjanami i włamali się tam, gdzie nikt się nie spodziewał - do kamer monitoringu.
Obiektem ataku hakerów padły zwykłe kamery w sklepach, urzędach czy na ulicy, znajdujące się zarówno na terenie Rosji, jak i okupowanego przez nią Krymu oraz Donbasu. Wszystkie urządzenia łączyło jedno – głośniki. Dzięki nim urządzenia zaczęły puszczać ukraińskie pieśni narodowe, a hakerzy mieli możliwość podejrzeć i nagrać reakcje przechodniów.
Ukraińcy zhakowali rosyjskie kamery. Tak zareagowali przechodnie
Te były różne. Niektórzy szeroko się uśmiechali, część reagowała nerwowością, a inni mieli to w poważaniu. Kompilację nagrać ze zhakowanych kamer można zobaczyć na Twitterze:
Akcja miała charakter propagandowy, a nie praktyczny, bo nie były to urządzenia zawiązane z rosyjskim wojskiem czy służbami. Zresztą celem ukraińskich hakerów było nie pozyskanie tajnych informacji, a zamanifestowanie jedności narodowej oraz przypomnienie zwykłym mieszkańcom Rosji, Krymu i Donbasu, że wojna wciąż trwa. I to udało się doskonale.
To nie pierwsza taka akcja Ukraińców
To nie pierwsza taka akcja ze strony hakerów, których kreatywność potrafi czasami zaskakiwać. Na początku wojny grupa GhostSec włamywała się do rosyjskich drukarek i drukowała na nich antywojenne ulotki. Słynna grupa Anonymous wypowiedziała Rosji cyberwojnę i wielokrotnie przerywali programy w rosyjskiej telewizji cyfrowej, wyświetlając antywojenne wiadomości. W elektroniczną wojnę z Rosjanami angażuje się też związana z Anonymous polska grupa Squad 303 – niedawno dobreprogramy.pl miały przyjemność przeprowadzić wywiad z jednym z jej członków.
Elektroniczne zmagania hakerów trwają i dostarczają nie tylko praktycznych rezultatów, ale też wspierają morale ukraińskiego społeczeństwa i zagrzewają żołnierzy do walki. A przecież to też jest bardzo ważne, bo jak (rzekomo) mawiał marszałek Montgomery, morale żołnierza jest najważniejszym czynnikiem w wojnie.
Tomasz Bobusia, dziennikarz dobreprogramy.pl