Upadek Apple Watcha. Jeśli już smartzegarek, to w okrągłej kopercie?
Na coraz trudniejszym rynku urządzeń mobilnych, smartzegarkimiały być kolejną wielką rzeczą, która napędzi rynek i skłoniużytkowników do dołożenia sobie kolejnego ekranu (ekraniku), naktóry będzie można patrzeć w przerwach między patrzeniem naekrany komputera, smartfonu tabletu, czy smarttelewizora. Anajwiększym spośród smartzegarków miał być oczywiście AppleWatch, który zdaniem Nicholasa Carra z Time Magazine miał byćczymś równie rewolucyjnym, jak pierwsze zegarki. Rewolucja jednaknie wyszła. Z danych przedstawionych właśnie przez IDC wynika, żesmartzegarków sprzedaje się coraz mniej – i to właśnie przezkompletne załamanie sprzedaży Apple Watchy.
Nawet pogrążony w kryzysie rynek tabletów radzi sobie lepiej,niż smartzegarki. W drugim kwartale 2015 roku sprzedano na całymświecie 5,1 mln sztuk tych urządzeń, z czego zdecydowana większość(3,6 mln) miała na sobie Jabłuszko. Rok później można mówić ocałkowitym załamaniu rynku. Sprzedało się jedynie 3,5 mln sztuksmartwatchy (-32% rok do roku). Co ciekawe, na tym kurczącym sięrynku zyskali wszyscy poza firmą z Cupertino, która sprzedała jużtylko 1,6 mln swoich Apple Watchy (-55% rok do roku).
Choć wzrosty niektórych producentów wyglądają imponująco, topo przyjrzeniu się liczbom bezwzględnym widzimy, jaką to burzą wszklance wody okazały się smartzegarki.
I tak Lenovo mogło pochwalić się wzrostem o 75%, sprzedając wostatnim kwartale 300 tysięcy zegarków – przede wszystkim piękniewykonane Moto360 2gen, ale też Moto360 Sport, skierowany jak sama nazwa wskazuje do ludzi fizycznieaktywnych.
Samsung w drugim kwartale tego roku sprzedał 600 tys. zegarków,chwaląc się wzrostem o 51%. Tu sprzedaż napędzał GearS2, ładny, dobrze zrobiony zegarek z klasyczną okrągłąkopertą i ciekawym interfejsem użytkownika, wykorzystującymobrotowy pierścień wokół cyferblatu.
Zyskało też LG, które w drugim kwartale sprzedało 300 tys.zegarków (wzrost o 26%). Firmie pomogło wprowadzenie modelu WatchUrbane 2, który nie tylko wyglądał jak całkiem ładnyzegarek, ale też miał własny modem komórkowy i nie potrzebowałparowania ze smartfonem przez Bluetootha.
IDC w swoim zestawieniu ujęło też Garmina, którego niszowezegarko-nawigacjeznajdują swoich odbiorców. Firma ta w ostatnim kwartale sprzedała100 tys. takich zegarków, chwaląc się wzrostem rok do roku o 25%.
Jak widać, nawet tak drastycznie tracąc, Apple Watch pozostajeliderem tego więdnącego rynku, sprzedaje się go 2,5 razy więcejniż smartzegarków Samsunga. Trend jest jednak jasny, łatwozauważyć, co łączy smartzegarki, które powiększyły swójudział w rynku. To okrągła koperta, czyli forma kanoniczna dlazegarków. Apple Watch, w swojej prostopadłościennej kopercie nigdywizualnie nie zachwycał, mimo że Apple tak bardzo starało sięprzedstawić go jako produkt modowy.
Nijakość – to wszystko, co można było powiedzieć ourządzeniu, które przecież dla mężczyzn spełnia rolę jedynejakceptowanej społecznie biżuterii. Ci, którzy chcieli sobie kupićnijaki ekranik na nadgarstek, w zasadzie już to zrobili. Inni wciążrozglądają się za zegarkiem, który ich wyróżni, wpasowując sięw ich osobisty styl. I nie drogie Apple, paski i bransoletki tu niewystarczają.