Usecrypt Messenger: komunikator, który sprawi, że zaczniesz rozmawiać sam ze sobą
Szczerze współczuję ludziom cierpiącym na wszelkie dolegliwości, jak również ich bliskim. Pragnę jednak zauważyć, że w naturze człowieka powinno tkwić, aby wszelkich niedogodności unikać. Wiecie, instynkt samozachowawczy. Pytam: jak można polecać apkę, która prowadzi do zaburzeń tożsamości? Bo tak się zachowują ludzie, którzy ją oceniają.
18.12.2019 | aktual.: 18.12.2019 17:03
Ok, sprawa w gruncie rzeczy jest banalna. Choć ciężko się wstrzymać od ironii, gdy dziennie musisz usuwać co najmniej kilkanaście komentarzy 2-3 osób, które podszywając się pod wielokrotnie liczniejszą grupę, usilnie promują jedno rozwiązanie.
– Czy to naprawdę polski program? – pyta Eryk. – Na szczęście Usecrypt to polski program – wypowiada się w tym samym wątku po nieco ponad godzinie Mariusz. – Osobiście korzystam (...) osoby z mojej pracy też korzystają – nadmienia Marlena. Przy czym poza uwielbieniem do jednej apki wszystkie te osoby łączy jeszcze kilka cech. Ot, chociażby adres IP oraz user-agent.
Często pytacie, co robi w tej chwili moderacja, gdy jakiś raport wisi godzinami. Odpowiadam: walczy ze spamerami. Wbrew powszechnej opinii, dobreprogramy nie oferują żadnego formatu reklamowego opartego na systemie komentarzy—to tak jakby były w tej sprawie wątpliwości.
A piszę o tym wszystkim dlatego, że właśnie doszło do przekroczenia pewnej granicy dobrego smaku i netykiety. Ja naprawdę rozumiem, że reklama jest dźwignią handlu, ale klucz to umiar.
Takie rzeczy tylko w internecie, czyli zmiana danych osobowych i płci w parę chwil
Tylko 13 grudnia 2019 roku moderatorzy dobrychprogramów musieli usunąć ponad 20 komentarzy nachalnie promujących Usecrypt. Podpisywanych przez rzekomo różne osoby, ale pochodzących z ledwie trzech sesji. Taka sytuacja powtarza się regularnie od paru miesięcy. Jeśli robi to ktoś z firmy lub na jej zlecenie, powinien chyba zrewidować marketing. Albo sprawdzić, czy aby kod nie oddziałuje negatywnie na ludzi, skoro fani zaczynają przybierać alternatywne tożsamości, zmieniając czasem nawet płeć ;)
Z ciekawości pokusiłem się o drobny przegląd tego, jak wygląda sytuacja na innych polskich serwisach piszących o sprawach technologicznych. Chyba nie zaskoczę was stwierdzając, że społeczność Usecrypta, skądinąd pobranego ze Sklepu Play przez raptem ponad 10 tys. osób, jakoś tak wszędzie cechuje się, nazwijmy to eufemistycznie, intensywną aktywnością.
Poniżej na przykład znana nam już z jednego z powyższych komentarzy pani Cleyda, która na dp bywa także m.in. Jakubem K. i Magdą, na łamach Nowej Trybuny Opolskiej nie może się zdecydować, czy jest ekspertką czy nie. A to ledwie wierzchołek góry lodowej, uwierzcie.
Zresztą, tu wiara jest zbędna. Wystarczy odwiedzić jakąkolwiek witrynę korzystającą z Disqusa i przejrzeć strumień komentarzy kont polecających Usecrypta. Światła, kamera akcja i tadam.
"Nikt w życiu niczego wam nie daje za darmo a nagle w internecie jest to możliwe"
– Ludzie otwórzcie oczy i zacznijcie patrzeć szerzej. Nikt w życiu niczego wam nie daje za darmo a nagle w internecie jest to możliwe. Co oni robią z waszymi danymi? – pyta Maciej Wojnarowski w komentarzu na Tabletowo. Dokładnie to samo pisze m.in. w serwisach PCWorld, Antyweb, SpeedTest czy ITHardware. Zawsze pod artykułami dotyczącymi komunikatorów, czy to Facebook Messengera czy jakiegokolwiek innego. – Używam i polecam UseCrypt Messenger - zero wycieków – przekonuje zaciekle rozmówców w innych swych wypowiedziach.
Jeśli autorzy tych komentarzy mają związek z UseCrypt, to powinni wiedzieć, że to już nie tyle nadużywanie idei marketingu szeptanego, co bezczelny spam. Możliwe, że wklejany przez bota, patrząc na powtarzalność wypowiedzi. I wycelowany nie w promocję jednej apki, lecz oczernienie darmowej konkurencji. Bo gdyby ktoś nie miał tej świadomości, to tłumaczę: komunikator Usecrypt jest zamkniętym i płatnym odpowiednikiem otwartoźródłowego Signala.
Stosując wobec twórców tych komentarzy i ich marketingu zasadę praesumptio boni viri, oświadczam niniejszym: trzeba zawiadomić resort zdrowia, bo publiczna apka sprawia, że ludzie wariują.