Uwolnił sztuczną inteligencję. Microsoft przeprasza się z konkurencją
Koniec z faworyzowaniem jednej przeglądarki. Narzędzie Bing Chat otwiera się na konkurencję. Do tej pory skorzystać z niego mogliśmy tylko poprzez Microsoft Edge, ale teraz taką szansę otrzymamy także wtedy, gdy naszym ulubionym programem do surfowania po sieci jest Google Chrome lub Safari firmy Apple.
25.07.2023 09:32
Na przeglądarkach Google Chrome i Safari narzędzie Bing Chat zadziałać ma równie dobrze, co w programie Microsoft Edge. Pojawi się jednak także pewne ograniczenie. Limit słów będzie wynosił 50 proc. tego, do czego się przyzwyczailiśmy – zamiast 4 tys. wyniesie 2 tys. Ponadto rozmowy będą resetować się nie po 30, lecz już po pięciu zapytaniach. Dlaczego? Cóż, to prosty sposób na marketing. Nie chcesz ograniczeń – wybierz Edge’a (tak Microsoft będzie zachęcać do swojej przeglądarki – wykorzystując do tego powszechnie uwielbiane, wyskakujące komunikaty).
Aby korzystać ze sztucznej inteligencji firmy OpenAI, musimy także być zalogowani na swoich kontach Microsoft. Z racji zaś, że to rozszerzenie dostępu jest obecnie tylko testem, może też okazać się, że nawet pomimo faktu bycia zalogowanym, nie uzyskamy dostępu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bing Chat wchodzi na Google Chrome. "Cieszymy się"
– Cieszymy się, że możemy dać dostęp [do narzędzia Bing Chat] jeszcze większej liczbie użytkowników – skomentował rzecznik Microsoftu w rozmowie z redakcją The Verge. Serwis potwierdził przy okazji, że osobom korzystającym z przeglądarek Chrome i Safari udostępniony został ten sam Bing Chat bazujący na rozwiązaniu ChatGPT-4, będącym obecnie jednym z najbardziej rozbudowanych narzędzi sztucznej inteligencji w sektorze konsumenckim.
Na wyprowadzeniu narzędzia Bing Chat poza mury Edge’a firma Microsoft nie kończy. Równocześnie wprowadza ciemny motyw, czego domagało się wielu użytkowników. Przełącznik można znaleźć w hamburgerowym menu znajdującym się w prawym górnym rogu. Można go też jednak nie znaleźć (w tym przypadku również mówimy bowiem o testach).
Wypada na koniec wspomnieć, że opisywany Bing Chat sprawił, że wyszukiwarka Microsoftu zyskała nowe życie. Po wprowadzeniu sztucznej inteligencji zaczęła notować rekordowe wyniki popularności. Wprawdzie daleko im do tych osiąganych przez Google, ale w żaden sposób nie umniejsza to sukcesu, jaki udało się osiągnąć dzięki współpracy z firmą OpenAI.
Wojciech Kulik, dziennikarz dobreprogramy.pl