Volkswagen ID.3: Systemy zarządzania energią, wspomagające kierowcę i bezprzewodowy Android Auto
Volkswagen ID.3 miał być dla marki modelem przełomowym, krokiem milowym w rozwoju elektromobilności, ale na początku był tylko problemem. Opóźnienia dostaw, błędy w oprogramowaniu, nie wszystko działało jak należy, recenzje auta były nieprzychylne ze względu na liczne bugi itp. Mój test wypadł na moment, w którym Polskę nawiedziła „bestia ze wschodu”, czyli temperatura poniżej -10 stopni. Jak w takich warunkach spisał się ID.3?
15.02.2021 | aktual.: 06.03.2024 21:46
Po wielu recenzjach i opiniach dziennikarzy o bardzo zabugowanym systemie, który często się zawiesza, żyje własnym życiem, informuje o nieistniejących błędach i braku obsługi wielu opcji, do testu podchodziłem z bardzo dużą rezerwą i niepewnością. Poza tym prognoza pogody nie była zbyt optymistyczna i już w drugim dniu testu uraczyła mnie atakiem zimy i temperaturami oscylującymi w nocy poniżej -15 stopni Celsjusza. Jak doskonale wiadomo, tak niskie temperatury nie są sprzymierzeńcem aut elektrycznych, które potrafią być bardzo niechętne do współpracy.
Okazało się, że Volkswagen ID.3 poradził sobie bardzo dzielnie. Prawdopodobnie auto było po dużej aktualizacji, bowiem wielu poprzedników testujących model narzekało m.in. na brak Android Auto, a w moim przypadku nie dość, że Android Auto działało, to na dodatek była to obsługa bezprzewodowa. Poza tym nie miałem żadnych błędów, usterek itp. Owszem, momentami, szczególnie po uruchomieniu, system działał z dużym opóźnieniem, natomiast deklarowany zasięg nijak się miał do rzeczywistości, ale można to zrzucić na bardzo niską temperaturę. Poza tym problemów nie zanotowałem, a auto traktowałem dość szorstko.
System zarządzania energią
W wielu autach elektrycznych i hybrydowych (głównie plug-in), system zarządzania energią jest niezwykle ograniczony. Kierowcy pokazywane są tylko podstawowe dane takie jak deklarowany zasięg, poziom naładowania baterii i jej zużycie na 100 km. Oczywiście to jest wystarczające, ale jeśli ktoś chce wykorzystać potencjał samochodu w pełni, potrzebuje więcej informacji. Volkswagen ID.3 pokazuje bieżące zużycie z uwzględnieniem wszystkich aktywnych funkcji pojazdu.
Przykładowo na postoju po uruchomieniu pojazdu mamy informację, ile w danej chwili auto zużywa energii. Wartość ta zmienia się na bieżąco np. po włączeniu lub wyłączeniu podgrzewania foteli, kierownicy, podniesieniu temperatury wewnątrz etc. Pozwala to w sposób w pełni świadomy zarządzać energią i mieć wgląd w poszczególne funkcje. Gdy poziom naładowania baterii jest bardzo niski, wiemy ile energii na 100 km zaoszczędzimy wyłączając radio, podgrzewanie kierownicy czy obniżając temperaturę o 2 stopnie Celsjusza. Niby drobiazg, a bardzo pomaga w codziennej eksploatacji.
Oczywiście w systemie znajdziemy informacje o aktualnym ładowaniu. Możemy ustawić, do jakiego poziomu baterii ma się ładować auto, jaka jest prędkość dopływu energii (np. 150 km zasięgu po godzinie ładowania), szacowany czas do zakończenia ładowania, możemy również zmniejszyć moc ładowania lub uruchomić opcję automatycznego odblokowywania przewodu po naładowaniu, co jest świetną opcją, gdy korzystamy z publicznej ładowarki i nie chcemy zajmować punktu innym użytkownikom.
Systemy wspomagające kierowcę
Volkswagen ID.3 został oczywiście wyposażony w cały szereg systemów wspomagania jazdy, które poprawiają nie tylko bezpieczeństwo, ale i komfort codziennych podróży. Mamy oczywiście aktywny tempomat z asystentem utrzymania pasa ruchu, który działa aktywnie już powyżej 60 km/h. Jeśli system rozpozna, że samochód w sposób niezamierzony (np. bez kierunkowskazu) zjeżdża ze swojego pasa ruchu, wprowadzi korektę do trajektorii toru jazdy i naprowadzi auto na swój pas. System ten działa bardzo precyzyjnie i jeśli próbowałem np. zmienić pas bez kierunkowskazu, stawiał wyraźny opór i trochę „siłował” się ze mną. Gdy jedziemy np. remontowaną trasą, na której nie ma namalowanych pasów awaryjnych, system o tym nie będzie wiedział i trzeba mocno trzymać kierownicę, aby samochód jechał tam gdzie chce kierowca.
W długiej trasie po autostradzie lub drodze ekspresowej, nieoceniony jest system Travel Assist, który samodzielnie dba o pozycję na pasie ruchu, utrzymuje zadaną prędkość i jest w stanie samodzielnie dostosować prędkość i odpowiednią odległość do poprzedzającego pojazdu. Wszystko jest dopełnione pakietem systemów bezpieczeństwa, w tym hamulcem awaryjnym, który pozwala na uniknięcie lub zminimalizowanie skutków kolizji. Jest również Emergency Assist, który wyhamowuje samochód do zatrzymania, jeśli osoba siedząca za kierownicą nie jest już w stanie tego zrobić np. zasłabła, zasnęła itp. Jeśli to możliwe, kieruje również pojazd na skraj jezdni. Side Assist z kolei monitoruje ruch za ID.3 za pomocą tylnych systemów radarowych. Jeśli kierowca ma zamiar zmienić pas lub chce wyjechać tyłem z miejsca parkingowego, gdy w pobliżu znajduje się inne auto, pojawia się ostrzeżenie dźwiękowe i wizualne.
Bezprzewodowy Android Auto
Obecnie obecność integracji z Android Auto i Apple CarPlay jest niemal standardowym elementem wyposażenia nowych modeli różnych producentów. W ogromnej większości przypadków mamy do czynienia z połączeniem kablowym, które co prawda jest najstabilniejsze (choć są wyjątki…), ale mimo wszystko nieco utrudnia korzystanie z auta i smartfona gdy często wsiadamy, wysiadamy itp. Coraz częściej producenci decydują się na układ bezprzewodowy, który jest zdecydowanie wygodniejszy, ale niekiedy sprawia problemy. Jak było w przypadku Volkswagena ID.3?
Korzystałem z bezprzewodowej łączności poprzez Android Auto regularnie i tylko kilkukrotnie miałem problem z połączeniem. Trudno jednak powiedzieć, czy była to wina telefonu (Galaxy S20+), czy też błąd leżał po stronie samochodu. Podczas użytkowania, gdy smartfon już połączył się z systemem auta, połączenie było stabilne, odtwarzanie muzyki poprzez Spotify również, działanie nawigacji Google Maps także. Irytował jedynie sposób powrotu do Android Auto. Gdy np. chciałem wyjść z Android Auto do systemu auta by np. sprawdzić aktualne zużycie energii, aby wrócić do Spotify lub Google Maps z aktywną nawigacją musiałem wchodzić do menu auta, przewinąć jeden ekran i znów wybrać ikonę Android Auto. To kolejnych kilka zbędnych kliknięć ekranu. Szkoda, że nie ma żadnego skrótu podczas aktywnego korzystania gdzieś pod ręką, np. w rogu ekranu.
Podsumowanie
Volkswagen ID.3 to koszt co najmniej 136 890 złotych za odmianę z baterią 45 kWh. Ja testowałem wersję 1.st, która nie jest już dostępna w ofercie. Obecnie jest do odpowiednik modelu z silnikiem o mocy 204 KM z baterią 58 kWh w cenie co najmniej 157 490 złotych. Na początku ID.3 było niemal niewypałem, obecnie samochód jest coraz bardziej dopracowany i zbliża się do założeń producenta. Z tym autem jest nieco jak z grą wydaną za szybko – na początku rozczarowuje, ale kolejne poprawki pokazują, że inżynierowie nieźle się postarali!
- Mimo trudnych warunków zimowych, akceptowalny zasięg
- Znacznie poprawiony system info-rozrywki
- Bardzo pomocny system zarządzania energią
- Bezprzewodowy Android Auto
- System czasami działa dość wolno
- Sporadyczne problemy z połączeniem smartfona