Ważny komunikat Alior Banku. Dotyczy wszystkich klientów
Alior Bank zaapelował do klientów, by uważali na fałszywe oferty inwestycyjne, które można spotkać w internecie. Nierzadko idą one w parze z bezprawnie wykorzystanym wizerunkiem znanych osób, co zwiększa ich wiarygodność lub są elementem spoofingu telefonicznego.
Alior Bank prosi o ostrożność i podaje zasady, których przestrzeganie powinno pomóc klientom uniknąć nieprzyjemności. W praktyce jest to zestaw reguł, który może być cenny dla każdego użytkownika sieci, bez względu na to, w jakim banku ma konto.
Alior Bank radzi, aby:
- nie instalować programów i aplikacji na prośbę osób trzecich (do tego dążą fałszywi bankowcy, chcąc zdalnie przejąć telefon lub komputer ofiary, najczęściej wybierają oprogramowanie AnyDesk lub TeamViewer),
- nie wykonywać przelewów osobom trzecim i mieć podejrzenia co do pochodzenia otrzymanych środków od osób prywatnych,
- samodzielnie weryfikować firmy, których akcje lub kryptowaluty mają być przedmiotem inwestycji. Kryptowaluty to częsty wątek licznych przestępstw. Ostatnio opisywaliśmy przypadek utraty ponad 300 tys. w sprawie, w której "konto na kryptowaluty" odegrało kluczową rolę,
- nie udostępniać nikomu swoich danych logowania do bankowości internetowej oraz aplikacji mobilnej banku,
- nie udostępniać kart płatniczych oraz nie przesyłać skanów dowodu osobistego.
Na ofertę fałszywej inwestycji można trafić nie tylko w formie reklamy w sieci, ale także podczas rozmowy telefonicznej z fałszywym bankowcem. To typowy spoofing telefoniczny, czyli podszywanie się pod inne osoby i instytucje, najczęściej bankowe lub związane z inwestycjami. Rozmówca może pod różnymi pretekstami zachęcać przyszłą ofiarę do podejmowania różnych kroków, w tym przelewania pieniędzy na "pomocniczy rachunek" lub wypłacania ich, by zapewnić im dodatkowe bezpieczeństwo. Wówczas powinna się nam każdorazowo "zapalić czerwona lampka".
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl