Wciąż okradają "na Blika". Dwie osoby straciły po 1000 złotych
Metoda "na Blika" to nadal realne zagrożenie dla osób na co dzień wykorzystujących tę metodę przesyłania środków. Policja z Olsztyna przypomina, że okres wakacji nie powinien usypiać czujności użytkowników i opisuje dwa podobne do siebie przypadki takiego oszustwa z ostatnich dni.
25.08.2022 | aktual.: 25.08.2022 15:40
Pierwsza sprawa przytaczana przez Policję w Olsztynie dotyczy 40-letniego mężczyzny, który stracił 1000 złotych, będąc przekonanym, że przez Blika przelewa pieniądze znajomemu. Niestety jednak, prośbę o wsparcie wysłał oszust, który wcześniej włamał się na konto znajomego w mediach społecznościowych. Login i hasło mógł zdobyć na przykład w wyniku wycieku danych lub przez aplikację do ich wyłudzania.
Drugi przypadek oszustwa "na Blika" jest w zasadzie analogiczny, choć tutaj niewiele brakowało, by uniknąć strat. Jak podaje Policja, 35-latka otrzymała kilka telefonów od znajomych, którzy poinformowali ją, że z jej konta ktoś kontaktuje się z nimi wysyłając prośby o wsparcie finansowe. Kobieta zdała sobie sprawę, że ktoś przejął jej konto, ale nie mogła się już na nie zalogować, by zablokować działania oszusta. W międzyczasie jedna ze znajomych kobiety uwierzyła w prośbę i przelała środki - straciła 1000 złotych.
Ostrzeżenie Policji z Olsztyna w sprawie metody "na Blika" to świetna okazja do przypomnienia, by nie wysyłać pieniędzy wyłącznie po "zdalnej" prośbie znajomego przez media społecznościowe. Należy pamiętać, że ktoś może się pod niego podszywać, toteż najrozsądniej będzie zweryfikować inną drogą, czy prośba jest autentyczna. Konta w mediach społecznościowych można przejąć między innymi w efekcie wycieków danych. Pokazuje to, jak istotne jest regularne zmienianie haseł i stosowanie uwierzytelniania dwuetapowego tam, gdzie jest to możliwe.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl