Wędka, nie ryba. Harvard odpowiada na ChatGPT
Internet mocno przyspieszył odnajdywanie informacji. Sztuczna inteligencja sprawiła jednak, że docieranie do nich stało się wręcz błyskawiczne. Prym wiedzie tu ChatGPT, a na Uniwersytecie Harvarda opracowano swoją odpowiedź na tego bota. Podejście jest jednak nieco inne.
26.06.2023 12:08
CS50 (czy też: Computer Science 50) to jeden z najpopularniejszych kursów na Uniwersytecie Harvarda. Obejmuje podstawy informatyki, cyberbezpieczeństwa i programowania. Od teraz studentom na miejscu i kursantom spoza uczelni w zdobywaniu tej wiedzy towarzyszyć będzie bot podobny do Chatu GPT.
Sztuczna inteligencja z Harvardu – student dostanie wędkę, nie rybę
Przedstawiciele uczelni porównują bota CS50 do Chatu GPT. Zwracają jednak uwagę na to, że nie jest aż tak wyręczający jak on. Po zadaniu mu pytania, student nie otrzyma konkretnej odpowiedzi, lecz podpowiedź, gdzie ich szukać lub jak może je uzyskać samodzielnie. Model ten ma bowiem na celu angażowanie studentów i zachęcenie ich do nauki.
Bot ma zapewniać wsparcie przy zdobywaniu informacji, wykrywaniu błędów i samym pisaniu kodu. Jego celem jest zaś oferowanie studentom indywidualnej pomocy – tak jakby na każdego kursanta przypadał jeden nauczyciel. Ma to zagwarantować odpowiedni komfort nauki, a także dostosowanie do tempa i stylu danego studenta, jak podaje TechSpot.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bez sztucznej inteligencji lub innych technologicznych rozwiązań nie byłoby to możliwe. W danej edycji kursu CS50 bierze równocześnie udział ponad 800 studentów na miejscu (i nawet kilka milionów osób w trybie online), więc indywidualne instrukcje i konsultacje są praktycznie nieosiągalne.
Uniwersytecka sztuczna inteligencja
Dodajmy na koniec, bo to bez wątpienia istotna informacja, że kurs CS50 jest dostępny nie tylko dla studentów Uniwersytetu Harvarda, ale też dla osób spoza uczelni – przez internet. Można w nim wziąć udział za darmo i nawet w takim przypadku uzyskać dostęp do wsparcia ze strony sztucznej inteligencji.
Adaptacja sztucznej inteligencji przez Uniwersytet Harvarda to swoisty punkt zwrotny. Do tej pory przedstawiciele uczelni wyższych przedstawiali AI raczej jako zagrożenie, a tu mamy dowód na to, że przy odpowiednich modyfikacjach może rzeczywiście stanowić pomoc dla studentów, nie wyręczając ich przy tym. Być może pomoże to w rozwoju sztucznej inteligencji w kontrolowany i odpowiedzialny sposób.
Wojciech Kulik, dziennikarz dobreprogramy.pl