WhatsApp się zmieni. Nie tylko na dobre

Dostawca aplikacji WhatsApp zapowiedział nową aktualizację. Zadba w niej o telefony i tablety użytkowników, ale nie dla każdego zmiany będą korzystne.

Apliakcja WhatsApp ma pewne wymagania od właścicieli telefonów i tabletów z Androidem, ale trudno na nie trafić. Żeby ją zainstalować potrzebujemy urządzenia mobilnego z systemem Android 4.1 lub jego nowszą wersją. Telefon lub tablet, na którym nie uda nam się jej uruchomić musi być niemal starożytny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od 24 października możemy trochę się to zmieni. Zapowiadana przez dostawcę aktualizacja aplikacji wykluczy jej działanie w systemie Android Jelly Bean (4.1) oraz Android KitKat (4.4). To jednak zwykły duch czasu i realnie niewielkie ograniczenie.

Android w wersji Jelly Bean i Kit Kat to także już niemal historią. Ten pierwszy ma 11 lat, a Kit Kat w przyszłym roku będzie świętować 10 urodziny. Telefony i tablety, które mają je na pokładzie i nie akceptują niczego nowszego, są rzadkością w naszych rękach.

Jesienią aplikacja WhatsApp może nas jednak zaskoczyć zupełnie czym innym. Po zapowiadanej aktualizacji nie będzie współpracować z urządzeniem, które nie obsługuje połączeń telefonicznych oraz komunikacji SMS. I to nie wszystko. Aplikacja stanie się powiązana z danymi SIM i odmówi współpracy, jeśli podany w niej numer telefonu użytkownika nie będzie zgodny.

W ten sposób WhatsApp może sprawić przykrą niespodziankę. Obecnie uruchomimy aplikację tylko na jednym, ale dowolnym urządzeniu mobilnym. Trzeba użyć numeru telefonu w celach weryfikacyjnych, ale jej zainstalowanie, wykonywanie połączeń lub wysłanie wiadomości wymaga tylko łączności internetowej. W przyszłości nie będzie to tak łatwe, a komunikator będzie nas bardziej pilnował.