Wiadomość SMS: "Katarzyna wykonała przelew przez 0lx"

Oszuści nie odstępują od wysyłania spreparowanych SMS-ów, w których deklarują skuteczną sprzedaż przedmiotu przez popularne serwisy ogłoszeniowe. Najczęściej wykorzystywana jest przy tym nazwa OLX, ale nie zawsze w takiej samej formie. Dowodem na to jest najnowsze zgłoszenie.

Fałszywy SMS
Fałszywy SMS
Źródło zdjęć: © Pixabay, dobreprogramy
Oskar Ziomek

30.10.2024 | aktual.: 30.10.2024 09:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do naszej redakcji regularnie trafiają przykłady fałszywych SMS-ów, na które trafiają nasi czytelnicy. Co do zasady wiadomości są do siebie podobne. Krótka treść wzywa do szybkiego podjęcia jakichś działań i kończy się linkiem, który ma to umożliwić. W ostatnim czasie obserwujemy najwięcej SMS-ów, w których nadawcy wykorzystują nadpis "InfoSMS". W najświeższym przypadku celowo zmieniono także litery w treści.

Zamiast pisać o "OLX", oszuści wspominają o "0lx". Literówka nie jest przypadkowa. Zastąpienie litery cyfrą ma zmylić automatyczne zabezpieczenia, które mogą działać choćby po stronie operatorów. Dodatkowo zastosowano tu świeży wątek z imieniem osoby, która rzekomo miała kupić wystawiony przedmiot na sprzedaż. Choć wprost taka deklaracja nie pada, można domniemywać, że link ma pozwolić potwierdzić zamówienie lub "odebrać pieniądze" - do czego zwykle sprowadza się to oszustwo.

Fałszywy SMS
Fałszywy SMS© dobreprogramy

Jak podaje nasza czytelniczka, która zgłosiła opisywany SMS, po przejściu na stronę docelową pojawił się formularz, gdzie wymagano podania imienia, nazwiska, loginu i hasła do bankowości internetowej. Wszystko osadzone było na spreparowanej stronie, która jedynie wyglądała jak autentyczny serwis OLX. Oczywiście cała opisywana procedura nie ma związku z autentyczną drogą obsługi sprzedaży w serwisie. Klikając link i podając dane, ofiara sama naraża się na kradzież pieniędzy z konta bankowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Widząc takie SMS-y, jak zwykle radzimy, by po prostu je ignorować. Najlepiej z góry założyć, że może to być próba wyłudzenia. Proces sprzedaży w serwisie internetowym warto natomiast śledzić samodzielnie po zalogowaniu w oficjalnej aplikacji czy przy komputerze przez przeglądarkę. Co do zasady nie istnieje mechanizm z etapem "potwierdzania zamówienia" złożonego przez kupującego, nie trzeba też nigdzie logować się, aby "odebrać środki" - warto uważać na takie wezwania.

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Jesteś świadkiem próby oszustwa?Poinformuj nas o tym zdarzeniu!

Programy

Zobacz więcej
Komentarze (13)