Wielka promocja w Lidlu? Oszustwo przed Black Friday
Oszuści podszywają się pod kolejną znaną markę. Tym razem w roli głównej znalazła się sieć Lidl. W mediach społecznościowych można natknąć się na fałszywą reklamę, w której można przeczytać o rzekomych promocjach na produkty fitness.
Czarny piątek i poprzedzający go okres wszechobecnych promocji to czas, kiedy dokonujemy licznych zakupów, nierzadko pod presją czasu. Takie okazje wykorzystują też cyberprzestępcy, którzy podszywają się pod znane marki i polują na dane potencjalnych ofiar. Tym razem oszuści wybrali markę Lidl.
Jak informuje Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego polskiego sektora finansowego we wpisie na X (Twitter), ruszyła kampania fałszywych reklam, której celem jest wyłudzanie danych osobowych i informacji o kartach płatniczych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na załączonym zrzucie ekranu widzimy reklamę w języku angielskim, która informuje o rzekomej promocji na produkty fitness, która sięga 80 proc. Po otwarciu reklamy, użytkownik zostanie przekierowany do okienka z płatnością.
W tym miejscu strona jest już przetłumaczona na język polski. Na miejscu jesteśmy zachęcani do podania danych karty płatniczej i dokonania płatności za towar. Jeśli się na to zdecydujemy, możemy spodziewać się, że oszuści obciążą nasze konto licznymi transakcjami lub uruchomią usługi subskrypcyjne, których nie zamawialiśmy.
Aby uchronić się przed tego rodzaju oszustwami, wystarczy sprawdzać adresy odwiedzanych stron. W tym przypadku widzimy, że adres strony nie ma nic wspólnego ani z Lidlem, ani z popularnymi bramkami płatności. Wystarczy więc na niego spojrzeć, aby dostrzec, że mamy do czynienia z próbą wyłudzenia pieniędzy.
Uważajmy na "zbyt dobre" okazje, nawet w dniach, kiedy można spodziewać się dużych przecen. Promowane posty w mediach społecznościowych niestety bardzo często nie są autentycznymi kampaniami znanych marek, a jedynie próbami podszywania się pod nie.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl
