Nowe wymagania Windows 10: najtańsze urządzenia nie dostaną majowej aktualizacji
Microsoft zmienia wymagania instalacyjne Windowsa 10. Począwszy od majowej aktualizacji, aby zainstalować system, konieczne jest posiadanie dysku o pojemności minimum 32 GB i to niezależnie od wykorzystywanej architektury systemu.
Choć dla większości użytkowników nie powinno to być problemem, to jednak jest to zła wiadomość dla właścicieli najtańszych tabletów z Windows 10, z których część jest wyposażona w dyski o pojemności 16 GB. To pierwsza taka zmiana od czasu udostępnienia pierwszego wydania Windows 10 w 2015 roku.
O nowych wymaganiach można przeczytać wśród zaleceń instalacyjnych na stronie Microsoftu. Wcześniejsze wydania Windows 10 potrzebowały dysków o mniejszej pojemności. W przypadku 64-bitowych systemów wystarczający był nośnik o pojemności 20 GB, zaś 32-bitowy Windows 10 potrzebował tylko 16 GB, wpisując się tym samym w możliwości techniczne najtańszych tabletów.
Windows 10 i dodatkowe 7 GB na dane
Nowe wymagania Windowsa 10 są najpewniej powiązane z zapowiadaną dużo wcześniej zmianą dotyczącą tak zwanego rezerwowego miejsca, którego zagospodarowaniem ma się zajmować Czujnik pamięci. Podczas codziennej pracy komputera, na ten obszar dysku mają trafiać tymczasowe pliki aplikacji, jednak podczas aktualizacji systemu, miejsce zostanie wykorzystane na potrzeby właśnie tego procesu, aby go usprawnić.
Wraz z majową aktualizacją Windows 10 ma również zyskać możliwość automatycznego usuwania tych aktualizacji systemu, które powodują problemy z jego uruchomieniem. Bardzo możliwe, że dodatkowe miejsce na dysku jest potrzebne również na potrzeby tej funkcji, o której na początku roku – gdy zapowiadano rezerwację dodatkowych 7 GB – nie było jeszcze wiadomo.