Windows 10: Pasek zadań i Eksplorator mogą być niezależne. Wkrótce możliwe rozdzielenie procesów
Pasek zadań w Windows 10 być może już niedługo nie będzie reprezentowany w systemie tym samym procesem, co Eksplorator. To rozwiązanie, które wydaje się prawdopodobne po analizie Windows 10 21H2, obecnie dostępnego wyłącznie dla insiderów. Jak zwraca uwagę Windows Latest, utworzenie dwóch procesów zamiast jednego, pozwoli wprowadzić nieco mniej zamieszania w przypadku zawieszenia się któregoś z nich.
Windows 10 miewa bowiem problemy ze stabilnością działania, a proces explorer.exe nie jest tutaj wyjątkiem. Choć błędy na tyle poważne, że skutkujące jego zawieszeniem, pojawiają się raczej rzadko, trzeba się wówczas zwykle liczyć z koniecznością ponownego uruchomienia tego procesu z poziomu Menadżera zadań. Do tego czasu "zamrożony" jest nie tylko Eksplorator, ale również Pasek zadań wraz ze swoimi elementami, w tym Centrum Akcji czy Kalendarzem.
Rozdzielenie obydwu procesów pozwoliłoby wyeliminować ten problem. W przypadku zawieszenia się Eksploratora, Pasek zadań pozostawałby responsywny. Choć na razie nie ma pewności, że taki podział zostanie wprowadzony, wskazują na to zmiany w Windows 10, które zauważono w jednej najnowszych testowych kompilacji. Odnaleziono tu nowe odniesienia do pliku Taskbar.dll, co może sugerować rozpoczęte prace nad docelowym odseparowaniem obydwu elementów Windows 10 w kontekście procesów.
Co istotne, jeśli taka zmiana rzeczywiście wejdzie w życie, to najprawdopodobniej nie w najbliższym czasie, chyba że Microsoft znacznie przyspieszy prace nad ewentualnym wdrożeniem. Zmiany w testowym Windows 10 są zbyt małe, by mieć pewność, że temat ten jest teraz przez producenta traktowany priorytetowo. Jest to raczej podłoże do większych zmian w tym zakresie w przyszłości.