Windows 10 zmierza ku końcowi. Wiemy, kiedy zniknie ze sprzedaży

Choć Windows 10 ciągle cieszy się ogromną popularnością, powoli możemy obserwować, jak Microsoft przygotowuje się do odsunięcia go w cień. To dość ironiczne, wszak Windows 10 miał być ostatnim klasycznym systemem operacyjnym oferowanym przez firmę.

Windows 10
Windows 10
Źródło zdjęć: © WP | Oskar Ziomek

Microsoft powoli żegna się z Windowsem 10. System, który wciąż cieszy się ogromną popularnością, jest już spychany na boczny tor. Niebawem zakończy się jego sprzedaż, a co za tym idzie, użytkownicy będą niejako zmuszeni do coraz liczniejszego przesiadania się na nowszą wersję systemu operacyjnego oferowanego przez Microsoft - Windows 11.

Na oficjalnej stronie Microsoftu możemy zobaczyć komunikat, mówiący o tym, że 31 stycznia 2023 r. skończy się możliwość pobrania systemu operacyjnego Windows 10 ze stron Microsoftu. Od tej pory użytkownicy będą musieli skłaniać się ku nowszej wersji systemu - Windows 11. Nie oznacza to jednak końca wsparcia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Będąc szczerym, trzeba przyznać, że wsparcie dla Windows 10 nie potrwa zbyt długo. To zakończy się 14 października 2025 r., nieco ponad dziesięć lat od premiery. Choć w świecie elektroniki dekada to całkiem sporo czasu, Windows 10 chyba nie starzeje się najgorzej. Świadczyć o tym może choćby liczba użytkowników tego systemu.

O tym, jak wygląda udział Windows 10 w rynku komputerów osobistych możemy przekonać się na podstawie danych z serwisu statcounter.com. W ujęciu globalnym z tej wersji systemu wciąż korzysta 67,95 proc. użytkowników komputerów stacjonarnych. Windows 11 to system, z którego w grudniu 2022 r. korzystało niespełna 17 proc. użytkowników. Dla porównania - przestarzały Windows 7 może poszczycić się wynikiem na poziomie 11,2 proc.

W Polsce Windows 10 radzi sobie jeszcze lepiej. W grudniu 2022 r. korzystało z niego 77,41 proc. użytkowników komputerów osobistych. Windows 11 przemówił do zaledwie 12,96 proc. osób z tej grupy. Windows 7 wciąż funkcjonuje na 6,67 proc. pecetów.

Z danych można się domyślić, że dość nachalne zachęcanie użytkowników do przesiadki z dobrze im znanego Windowsa 10 na nowszy, ale niepozbawiony wad system Windows 11 nie sprawdza się najlepiej. Microsoft podejmuje więc radykalne kroki, by zmusić klientów do zainteresowania się nowym systemem. Pytanie, czy taka polityka wyjdzie użytkownikom na dobre, pozostaje otwarte.

Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl

Jesteś świadkiem próby oszustwa?Poinformuj nas o tym zdarzeniu!

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (171)