Windows 11 usunie niektóre funkcje poprzedników
Microsoft opublikował nowe informacje na temat nadchodzącego Windows 11 i choć dalej wiele jest niewiadomych, niektóre kwestie stają się jasne, a dotychczasowe spekulacje - znajdują potwierdzenie. Jedną z gorętszych wiadomości jest zbiór funkcji usuwanych z nowego systemu. Jednak głębsza analiza pozwoli dostrzec, że w przypadku większości z nich, ogłoszenie ich "emerytury" miało miejsce już jakiś czas temu.
Koniec Ósemki
Najważniejszą zmianą jest usunięcie kafelków i trybu tabletu. Były to ostatnie pozostałości po efektach "parcia na dotyk" w Redmond, którego rezultatem był Windows 8. Kafelki nie przyjęły się, a najpopularniejsze instalowane w Windows programy w ogóle nie robiły z nich użytku. Stanowiły też, wraz z zestawem wątpliwie użytecznych aplikacji wbudowanych, przypomnienie o tej niechlubnej ślepej uliczce rozwoju Okienek. W Jedenastce znikną, wraz z powiadomieniami na ekranie blokady.
Zabawną "Zemstą Siódemki" jest powrót gadżetów. Tym razem są to... widżety i działają one na platformie HTML5. Obecnie mają ten sam zbiór wad, co Pasek Wiadomości (i otwierają każdą treść w przeglądarce Edge). Ale wydają się nie mieć wad Gadżetów, które miało rozwiązanie z Visty i Windows 7. To potwierdzenie opinii, że funkcjonalnie, problem interfejsów użytkownika już rozwiązano. Każde nowe pomysły jedynie komplikują sprawę.
Zapomniana drobnica
Usunięto rzeczy oznaczone jako przestarzałe już w 21H1 oraz wcześniej: odchodzi Internet Explorer, Pasek Osób, Oś Czasu, Cortana oraz synchronizacja tapet. Już wcześniej poinformowano o zakończeniu ich rozwoju, co oznacza że mogą zostać w każdej chwili usunięte. W przypadku narzędzia synchronizacji, może chodzić o cały podsystem SettingsSyncHost, a nie tylko o kwestię tapet. Nie były to szczególnie często wykorzystywane funkcje.
OneNote
Żywota dokonuje także "OneNote dla Windows 10", czyli wersja UWP OneNote'a. Dołącza on tym samym do pozostałych aplikacji Office UWP, ale w przeciwieństwie do nich, dalej będzie otrzymywać aktualizacje. OneNote UWP przez chwilę miał być nawet główną wersją OneNote'a, ale jego rozwój pokazał, że Microsoft nie jest w stanie dostarczyć w nim kompletnego zbioru funkcji obecnych w wersji klasycznej. Nieosiągalne okazało się też korzystanie z mechanizmów systemowych idealnych dla OneNote'a: wiele funkcji rozpoznawania pisma było zduplikowanych wewnątrz OneNote UWP.
Dlatego Windows 11 nie będzie zawierać żadnego OneNote'a, Office 365 instaluje klasyczną wersję pulpitową, a wariant UWP pozostanie dostępny w sklepie. Wszystkich zainteresowanych jego pobraniem przyda się jednak poinformować, że pulpitowa wersje OneNote'a nie wymaga Office 365 i jest darmowa.
W systemie domyślnie nie będzie także instalowany Skype oraz tak potrzebne do szczęścia aplikacje jak Przeglądarka 3D oraz Paint 3D. Windows 11 będzie jednak zaopatrzony w inne programy domyślne, jak Windows Terminal.
A co z Windows 10?
Zmiany dotyczą więc w przeważającej większości powłoki (z paskiem zadań) oraz aplikacji. Wszystkie usuwane funkcje pozostaną obecne w wydaniu 21H2 systemu Windows 10, które także zostanie wydane w drugiej połowie roku. Analiza Jedenastki pozwala także dostrzec, że Windows 10 Insider Preview + nowa powłoka = Windows 11, więc jeżeli zmiany są powierzchowne, nie dotkną 21H2. Przekonamy się o tym już niedługo.