Windows 11: z systemu zniknie kolejne narzędzie
Z Windowsa 11 zniknie kolejne narzędzie, które znane jest od lat. Tym razem chodzi o mniej popularny Rejestrator kroków - niewielkie oprogramowanie znane od Windowsa 7, które pomaga zapisać wraz ze zrzutami ekranu kroki, które wykonał użytkownik, nim w systemie pojawił się jakiś błąd.
W założeniu oprogramowanie miało pomagać w rozwiązywaniu problemów przez pracowników pomocy technicznej. Niewielki program do teraz znajduje się w Windowsie 11 i można wykorzystać go, by zapisać sekwencję obrazów wraz z automatycznie generowanym opisem, aby zapisać historię tytułowych "kroków" do wystąpienia jakiejś usterki. Tak przygotowany zestaw danych miał ułatwić pracownikowi udzielenie pomocy.
Jak zauważa Windows Latest, Rejestrator kroków już wkrótce zniknie z Windowsa 11. Narzędzie pamięta czasy Windowsa 7 i co ciekawe do teraz nie zostało nawet poprawnie spolszczone. W dokumentacji Microsoft sugeruje wprost, by docelowo do realizacji podobnych zadań wykorzystywać Narzędzie wycinanie, funkcję Xbox Game Bar (gdzie jest możliwe nagrywanie ekranu) lub narzędzie Microsoft ClipChamp - stosunkowo świeżą, systemową aplikację do edycji wideo, która również na to pozwala.
Informacja o planowanym usunięciu Rejestratora kroków z Windows 11 pojawia się tuż po dużo istotniejszej zapowiedzi o braku przyszłości dla WordPada. W testowych wydaniach Windows 11 edytor już nie jest dostępny, co dla użytkowników oznacza konieczność zainteresowania się innym oprogramowaniem. Oficjalnie Microsoft proponuje zapłacić za Worda w ramach pakietu biurowego, aby nadal edytować pliki DOC i RTF. Alternatywą może być wykorzystanie darmowego pakietu biurowego pokroju LibreOffice.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl