Windows 7. Koniec wsparcia za pasem, Microsoft zachęca do Windows 10
Użytkownicy Windows 7 mogą zobaczyć w systemie nowe powiadomienia. To element stosunkowo nowej akcji Microsoftu, w której producent stara się poinformować wszystkich o nadchodzącym końcu wsparcia systemu i zachęcić do zmiany przyzwyczajeń.
03.09.2019 | aktual.: 09.12.2019 14:41
Po uruchomieniu komputera, na ekranie może pojawić się nowe okno z krótkimi informacjami o Windows 7 – koniec wsparcia systemu nadejdzie w styczniu 2020 roku. Oznacza to, że od tej chwili system nie będzie już aktualizowany pod kątem bezpieczeństwa, a użytkownicy będą narażeni na nowe zagrożenia.
Podobne powiadomienia pojawiały się w systemie już wcześniej, ale w nieco innej formie. Teraz są dodatkowo poparte rozbudowanymi informacjami na ten temat.
Producent zachęca do zmiany przyzwyczajeń, proponując wybór najnowszego Windowsa 10. Wszystkie zalety tego rozwiązania zostały przedstawione w krótkim filmie, do którego prowadzi link w komunikacie. Choć system jest polskojęzyczny, strona docelowa przygotowana została w języku angielskim.
Windows 7 jest na rynku od 2009 roku
Microsoft zwraca uwagę, że Windows 7 jest na rynku od 2009 roku, a koniec wsparcia po takim czasie jest naturalny. Pojawia się nawet porównanie do iPhone'a 3G, który wówczas był na rynku od kilku miesięcy, a dzisiaj mało kto (o ile ktokolwiek) dalej z niego korzysta.
Przesiadka z Windows 7 na 10 nie powinna być kłopotliwa. Microsoft tłumaczy, że systemy są do siebie podobne: obydwa mają klasyczny pasek zadań z menu Start, Eksplorator plików i inne wspólne cechy. Jak jednak wynika z ankiety, którą przygotowaliśmy dla was wcześniej (i w której wciąż można wyrazić swoje zdanie), większość osób biorących w niej udział nie chce zmieniać swoich przyzwyczajeń:
Najlepszym rozwiązaniem sugerowanym przez Microsoft ma być jednak zmiana całego komputera. Na przykładzie laptopów producent zauważa, że współczesne sprzęty są m.in. bardziej wydajne, lżejsze, mają dotykowe ekrany i opcję logowania z wykorzystaniem rozpoznawania twarzy. Co ciekawe, producent nie zdecydował się przy tym zareklamować własnych urządzeń z serii Surface.