Windows 8.1: OneDrive wciąż działa, choć nie powinien
Microsoft ogłosił, że z początkiem marca klient dysku OneDrive przestanie działać w systemach Windows 7 i 8.1. Ten ostatni dysponował unikatowym, dedykowanym klientem. Nadszedł marzec, a OneDrive… dalej działa. Ktoś w Redmond o czymś zapomniał?
06.03.2022 19:04
Relacja między systemem Windows a klientem OneDrive jest skomplikowana. Chmurowy dysk Microsoftu zaczął swój żywot jako opcjonalny dodatek do nowych (wtedy) Windowsów, stosując formułę znaną z usługi DropBox. Poprzednim pomysłem z Redmond na synchronizację plików był o wiele ciekawszy, ale nieco zbyt skomplikowany Windows Live Mesh. OneDrive zastąpił go, co przyczyniło się do wzrostu popularności.
Gdy Microsoft "postawił na chmurę", OneDrive'a zintegrowano z Windows 8. Jednak dopiero Windows 8.1 dysponował jego wariantem funkcjonalnie odpowiadającym Dropboksowi ("chmurka w zasobniku"). Taki sam wariant, pozbawiony jedynie powłoki Modern, dało się doinstalować w Windows 7.
Za dużo wariantów
Potem jednak stało się coś dziwnego: samodzielny klient rozwijał się szybciej niż wersja zintegrowana w Windows 8.1. Wkrótce później stał się wieloplatformowy i dostępny także na komputery Apple. Wersja z Ósemki wciąż jednak stała w miejscu.
Potencjalnym powodem jest to, że aktualizowanie wariantu z systemu 8.1 wymaga wydania aktualizacji w ramach Windows Update, opakowania jej w instalator MSU, przygotowania kompilacji dla ARM i zaktualizowania GUI w postaci aplikacji Sklepu Windows, celującej w stare API WinRT (nie UWP). Tymczasem samodzielny instalator to po prostu EXE instalujące się do katalogu użytkownika, aktualizowane Harmonogramem Zadań.
Taki instalator nie ma wersji UWP, nie potrzebuje Windows Update, jest rozwijany niezależnie i przez długi czas był wyłącznie 32-bitowy. Jest też głównym, oficjalnym klientem OneDrive'a w Windows 10. Będąc wersją zgodną zarazem z Siódemką, jest doskonałym dowodem na całkowite porzucenie w Redmond wszystkich dotykowo-telefonowo-nowoczesnych pomysłów rodem z Windows 8.
"Old, not obsolete"
Rozwiązaniem problemu byłoby usunięcie z Windows 8.1 aplikacji "FileManager" i zastąpienie jej takim samym klientem, jak ten z Siódemki i Dziesiątki. Taki zabieg wymaga jednak wydania nowej kompilacji, unieważnienia plików, przebudowania bazy wbudowanych aplikacji APPX i zadbania o migrację. To kawał roboty jak na system, który utracił wsparcie podstawowe jesienią 2018.
Alternatywą jest ubicie klienta z Windows 8.1, a ze względów chronologicznych - konieczne jest wtedy zakończenie wsparcia także dla Windows 7. Inżynieryjnie, zabieg ten jest mało sensowny. Jedyna różnica w OneDrive'ie między 7 i 10 to obsługa pewnych rozszerzeń filtrujących systemu plików, obecnych w Dziesiątce.
Microsoft jednak najwyraźniej po cichu się rozmyślił. Klient OneDrive w 8.1 dalej działa, synchronizuje pliki w obie strony. Widzi nowe pliki, a także potrafi skutecznie wysyłać do chmury te tworzone lokalnie. Bez problemu z OneDrivem łączy się także zainstalowany na 8.1 pakiet Office.
Choć OneDrive okazuje się działać obecnie nawet na Windows 10 Mobile, ostatecznie porzuconym ponad dwa lata temu, nie należy zakładać, że stan ten utrzyma się na długo. Najprawdopodobniej usługa przestanie działać nagle, bez uprzedniego, drugiego ostrzeżenia.