Windows XP w 2022 roku. Da się, ale nie chcesz tego robić
668 użytkowników. Dokładnie tyle osób, które odwiedziły nasz serwis w styczniu, nadal korzysta z poczciwego Windowsa XP. O ile sentyment jest całkowicie zrozumiały, to jednak rozum mówi, że dalsze korzystanie z XP to nie jest dobry pomysł.
Chociaż Windows XP już od dawna nie może liczyć na wsparcie, system nadal mocno trzyma się u wielu osób, które nawet nie myślą o jego zamianie na nowszą wersję. W wielu przypadkach nie ma co się im dziwić - na rynku jest sporo specjalistycznego oprogramowania (chociażby do diagnostyki samochodów), którego twórcy ani myślą o porządnej aktualizacji.
Osobną grupę stanowią jednak absolutni przeciwnicy przejścia na inny system, którzy jako argument często podają, że przecież działa dobrze, to po co to zmieniać. Realia są jednak zgoła inne, niż im się wydaje.
"Działa" to nie znaczy "bezpieczne"
Brak wsparcia dla Windowsa XP nie oznacza automatycznie, że system przestał działać. Wręcz przeciwnie, na wielu komputerach nadal ma się doskonale. Ciągle także funkcjonuje na nim wiele programów, a producenci oprogramowania wypuszczają specjalne wersje, które poradzą sobie na XP-ku (jak chociażby Firefox ESR 52.9.0).
Użytkownicy zapominają jednak, że brak wsparcia oznacza, że zostali zostawieni samym sobie, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo systemu. Wszelkie dziury w XP-ku, które zostały znalezione już po ostatniej aktualizacji Microsoftu w 2019 roku, nie zostaną załatane, a jeszcze przed nią było wiadomo, że system jest dziurawy jak sito i niewiele trzeba, żeby się przez niego przedrzeć. W prostych słowach, dla użytkowników znaczy to, że komputer może być narażony na różne niebezpieczeństwa i wirusy, a to powinno wystarczyć, by zachęcić do aktualizacji do nowszego systemu.
Jeżeli jednak to nie wystarczy, to do aktualizacji systemu powinny nas zachęcić problemy, które już na nim występują, albo które będą go dotyczyć już niedługo. Wiele stron internetowych nie będzie działać na starych przeglądarkach ze względu na postęp technologiczny i zmieniające się standardy.
Kolejną kwestią są również problematyczne sterowniki do nowych urządzeń. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że jeśli będziemy zmuszeni do zakupu nowej drukarki czy nawet klawiatury, to ich sterowniki nie będą działać na XP-ku, przez co i tak zostaniemy zmuszeni do aktualizacji systemu.
Koniec ochrony
Przez kilka lat sporą ochronę użytkownikom Windowsa XP zapewniał jeszcze Avast, który także już nie kontynuuje obsługi wersji antywirusa dedykowanej na ten system. O ile program nadal może chronić częściowo przed złośliwym oprogramowaniem, to nie oferuje on wielu zabezpieczeń i ulepszeń, z których mogą korzystać użytkownicy nowszych systemów.
Zauważyć należy również, że niedługo powody do obaw będą mieli także użytkownicy Visty korzystający z Avasta. Na stronie producenta można znaleźć informację, że wsparcie dla tego systemu będzie zapewnione co najmniej do grudnia 2022 r. Należy mieć więc na uwadze, że pod koniec tego roku może się okazać, że zostanie ono zakończone.