Wpadka policji. Szukali nielegalnych roślin, znaleźli coś gorszego
Kopalnia kryptowalut wydaje się przedsięwzięciem raczej nieszkodliwym i bezproblemowym. Kłopoty pojawiają się wraz z policyjnym dronem, który z góry namierza budynki, w których panuje nietypowo wysoka temperatura.
Gdy setka funkcjonariuszy brytyjskiej policji robi nalot na magazyny firmy Great Bridge Industrial Estate, powód musi być poważny. Tak było w przypadku akcji, przeprowadzonej w maju 2021 roku w dystrykcie Sandwell w hrabstwie West Midlands w Wielkiej Brytanii.
Podejrzana temperatura
Wszystko zaczęło się, gdy lokalny dostawca energii elektrycznej, Western Power Distribution, zgłosił nielegalny pobór prądu, a przeprowadzone na miejscu rozpoznanie wskazało, że podejrzane miejsce jest regularnie odwiedzane przez różne osoby.
Podejrzenia potwierdziło rozpoznanie przeprowadzone za pomocą drona, który w obserwowanym budynku wykrył podwyższoną temperaturę.
Kopalnia zamiast farmy
Zamiast spodziewanej farmy konopi indyjskich, policjanci trafili, jak podaje serwis Gry Online, na 100 "koparek" Bitmain Antminer S9, służących do wydobywania kryptowalut. Wysiłek policjantów nie był jednak całkowicie daremny.
Choć zamiast spodziewanej uprawy nielegalnych roślin trafili na regały wypełnione sprzętem komputerowym, przedsięwzięcie nie było legalne, a pobieżnie szacowane straty z powodu kradzieży energii sięgają – jak stwierdziła policja – tysięcy funtów.