Wpadka TVP. Wiadomości dopuściły do wycieku danych osobowych
Wpadka Wiadomości TVP może mieć poważne skutki dla kobiety, której poufne dane zostały wyświetlone "przez przypadek" w programie. Co się może stać, gdy ktoś zdobędzie nasz PESEL?
Czytelniczka Niebezpiecznika poinformowała serwis, że w sobotnim (22 maja) wydaniu Wiadomości TVP doszło do poważnego naruszenia danych osobowych. W czasie wyświetlania programu na ekranie pojawiły się nieocenzurowane: imię, nazwisko oraz PESEL pacjentki, której operację pokazano w ramach materiału dotyczącego służby zdrowia.
Na razie TVP nie skomentowało tak poważnego naruszenia ochrony danych osobowych, a dane kobiety nadal można łatwo zdobyć. Wystarczy odtworzyć archiwalne nagranie Wiadomości i odnaleźć wybrany fragment programu.
Co z takimi danymi może zrobić przestępca? Oszuści mogą podjąć próby uzyskania kredytów i pożyczek, wyłudzać odszkodowania, zawierać różnego rodzaju umowy związane z zakupem usług, wynajmu mieszkania czy uzyskiwać dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej.
Przestępca nie musi mieć kompletu danych, by podpisać na nas umowę. Mając PESEL, imię i nazwisko, resztę danych może sobie wymyślić, ponieważ rzadko kiedy są one dokładnie weryfikowane.
Przestępca nie musi podawać prawdziwego adresu, a gdy nakaz zapłaty nie zostanie dostarczony prawidłowo - i tak się uprawomocni i może do nas zapukać komornik. Nawet jeśli komornik będzie wiedział, że dana osoba padła ofiarą oszustwa, to w jego obowiązku jest ściągnięcie pieniędzy.
Można powiedzieć, że najlepszym sposobem na zabezpieczenie się przed oszustami jest profilaktyka i niepodawanie swoich danych, tam, gdzie nie ma takiej konieczności. Niestety "bohaterka" Wiadomości nie miała takiej możliwości.