Wraca oszustwo "na SMS‑y od PGE". Przestępcy znów atakują
Oszuści nadal wykorzystują wizerunek Polskiej Grupy Energetycznej (PGE). Od początku roku obserwujemy kampanię phishingową kierowaną w portfele Polaków. Wzmożoną aktywność można było zauważyć pod koniec kwietnia, a teraz przestępcy znów zaatakowali.
Przestępcy wysyłają wiadomości SMS z zawiadomieniem o konieczności uregulowania zapłaty. Rzekoma kwota jest niewielka, więc wiele ofiar nawet nie zwraca uwagi na to, czy nadawcą rzeczywiście jest PGE. Szczególnie, jeśli przestępcy twierdzą, że następnego dnia dojdzie do wyłączenia prądu.
Link zawarty w SMS prowadzi do fałszywej bramki pośrednika płatności. Podanie swoich danych na takiej stronie, może skutkować utratą wszystkich pieniędzy z konta bankowego.
- Jeżeli otrzymamy taką wiadomość, zawsze należy potwierdzić jej wiarygodność kontaktując się bezpośrednio z firmą od której dostaliśmy sms. Możemy np. zadzwonić na infolinię - tym przypadku PGE i dowiedzieć się, czy faktycznie rozsyłali takie SMSy - tłumaczy Dominika Kociołek z CyberRescue.
Treść wiadomości jest zmieniania od czasu do czasu. Przede wszystkim codziennie pojawia się w niej nowa data rzekomego odłączenia dostaw prądu. Przestępcy często zmieniają także schemat swoich wiadomości. W grę wchodzi głównie socjotechnika, czyli umiejętność zamieszania w głowie odbiorcy, więc muszą korzystać z różnych sztuczek.
Oszustwa "na PGE" to kolejny duży cyberprzestępczy trend, tuż po zeszłorocznej fali "oszustw na InPost", czy tegorocznych oszustw "na dopłatę do przesyłki". Niestety, statystyki zgłoszeń tego typu incydentów pokazują, że działania przestępców bardzo często kończą się ich sukcesem. Uważajcie na wszelkiego rodzaju SMS-y informujące o potrzebie zapłaty za jakąkolwiek usługę. W tle mogą kryć się oszuści.